Witam Was moje kochane Wspieraczki!
Po wczorajszym aqua padłam jak przysłowiowa kawka. Ale pomimo tego bardzo źle spałam - meczył mnie kaszel. I tak jest tez w dzień. fatalnie sie czuję. Dzisiaj na wadze było 74,7.
ale zeby mi nie było za dobrze na 2 sniadanie zjadłam chleb z boczkiem pieczonym i musztardą. A potem jak juz zgrzeszyłam to dolozyłam wafelkami. Wróciłam z przedszkola, stanęlam na wagę - 76,3. Masakra. A potem na obiadokolację zjadłam kasze gryczana z kefirem 0%. Niby MMowo. i na dzisiaj mam nadzieję koniec z jedzeniem.
Moja wina, wiem ...
Dlaczego jestem taka beznadziejnie głupia??? fainie waga leci a aj sie rzucam na boczek, którego nawet nie lubie? Ale chciało mi sie musztardy.... wrrrrrrrrrrrrr
za chiny ludowe ne zbije do jutra tego. niewiem czy podeptam dzisiaj, bo sie zle czuje, a na dodatek mam mnóstwo pracy do p-la na jutro.
idę pracowac, w przerwie zaglądne co u Was:)
paskudztwoo
17 listopada 2010, 04:51to trzeba było bez boczku, samą musztarda posmarować, bo niestety jak juz zgrzeszymy to potem leciiii , ale nic to dzisiaj jest nowy dzien i bedzie lepiej
ilona761976
16 listopada 2010, 21:12pieczony, ciepły boczuś..mmmmm pychota.....pozdrawiam i trzymaj się, od czasu do czasu nie zaszkodzi ( ja dziś zjadłam kawałek pizzy ale ciiii) hihihi....
aischad
16 listopada 2010, 20:58moja droga ja mam takiego stresa w pracy, że najchętniej nie jadłabym w ogóle, zwłaszcza, że czasu brak, ale staram się jeść cokolwiek. Byle do piątku, od poniedziałku powinno być lepiej. Sorki, że jeszcze ci nie wysłałam tej symulacji, ale nawet nie miałam czasu pogrzebać.
Just82
16 listopada 2010, 20:26Odstępstwo od diety podczas choroby to nie grzech ;) Musisz mieć siłę , by wyzdrowieć i nabrać jej do dalszej walki z kg. Zdrówka Ci życzę!!
aischad
16 listopada 2010, 18:23boczek jeszcze nikomu nie zaszkodził:) a poza tym prawidłowa waga ukazuje się tylko rano:) trzymam kciuki!I