Poniedziałek wrrrrr...nie cierpię poniedziałku!!!
tak samo jak poniedziałku nie lubię niedzielnych wieczorków, bo w perspektywie jak zwykle poniedziałek. Ale cóż, niestety trzeba te poniedziałki co tydzień przetrwać. Nie lubię ich też ze względu na to, ze jaki poniedziałek taki mam zawsze cały tydzień..A mój wyjątkowo zaczął się miło:( Skuli mojej chorej pięty ostrogowej pojechałam przed pracką na zabieg na godz 8, pod ośrodkiem rehabilitacyjnym okazało się że czynne od 8.30 a ja na 10 do pracy z tym ze pół godziny dojazdu. Ale dzięki uprzejmości starszego pana i starszej pani, którzy również czekali w na swoje zabiegi udało mi się prędziutko załatwić.Z wywieszonym jęzorem zgarnęłam Młodego siedmioletniego sześciolatka (czytaj zerówkowicza) i biegiem na bilans do pielęgniarki, a potem do przedszkola. Zdążyłam na styk. Przedszkolaki dopisały - frekwencja ok 90%, od razu przylepione do moich nóg i z ledwością się doczołgałam do biurka. pod koniec dnia przypadkiem dowiedziałam się, ze o 16 szkolenie rady ped. Ręce mi opadły:(((
No i tym sposobem głodna i zła dotarłam do domu na 18 (wyjątkowo wcześnie w porównaniu do innych rad) No i zrobiłam sobie kolacyjkę:
Spaghetti z sosem pomidorowym:)
Uwielbiam i mogę jeść tonami, a że jeszcze przy tym chudnę, to sobie pozwalam:)
Jeszcze przede mną ciężka praca na dzisiaj - obiad na jutro dla rodzinki, pomyśleć na temat wiosennych dekoracji, zacząć pisać plan na przyszły tydzień, no i spacer ok 40 minutowy:) po spacerku brzuszki.
Waga jak wczoraj:)
To ja mykam pracować...
do juterka!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
desperatkaaaa
3 marca 2010, 22:58Makaron bardzo długo daje uczucie sytości, ja też go jadam i jest super:) Pozdrowionka!!!
beteczka
1 marca 2010, 19:38odchudza u Montignaca, bo tu nie liczy się kalorii tylko IG. Pomidory z puszki bez cukru dusić aby zmiękły, potem przez sitko doprawić ulubionymi ziołami i już:))) jem tak od miesiąca i jak widać działa:)
BEAGULEK
1 marca 2010, 19:33kocham makarony.. A co tam, tyle tylko że jezeli sosy to tym razem bardzo latte...Pozdrawiam.
indeside
1 marca 2010, 19:27spaghetti odchudza? od kiedy? to jakiś specjalny przepis?