Źle zaczyna się ten tydzień, jakaś deprecha mnie dopadła czy co...
Nie skusiłam się dzisiaj na nic wprawdzie niedozwolonego, ale jestem odrobinę podtopiona i moja waga pokazuje aż 2,5 kg więcej. Strasznie nabrzmiała i wielka i fuuuj sie czuję. Czy też tak macie podczas diety? normalnie jak mam @@ to nic się ze mną nie dzieje, a teraz koszmar jakiś...
A tak w ogóle to powinnam coś zjeść, bo ostatnio jadłam przed 12, a potem to już tylko ze 2 litry czerwonej herbaty wypiłam i zaczyna mi się kręcić w głowie:( Kurcze zasiedziałam się przed kompem i już za późno na jedzenie.
Dzisiaj nie ćwiczę, nie mam na to siły, a ochoty to już w ogóle...A do tego jeszcze jak sobie przypomnę to codzienne wieczorne płakanie że od jutra już nie jem, a następnego dnia po południu wszystko co się dało bezmyślnie zjadałam, to po prostu szok. :(( Oby mi się udało wytrwać w tym postanowieniu i więcej tego nie przeżywać.
Nawet M jak miłość mi ucieka zdaje się:((
Marudzę strasznie, wiem, wiem. To do jutra, bo może będzie lepszy ten jutrzejszy dzień...
anuskaaa65
23 lutego 2010, 22:51Wyłożyć blachę papierem. Wyłożyć małe okrągłe biszkopty na blachę jeden obok drugiego. Zagotować starte na tarce jabłka , dodać do nich trochę słodziku. Kisiel (2 sztuki) rozrobić w wodzie(200 ml) i dodać do ugotowanych jabłek. Wszystko zagotować i dodać cynamon do smaku (według uznania). Wyłożyć gorący mus jabłkowy na biszkopty(aby zmiękły). Całość posypać startymi na tarce biszkoptami . POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SMACZNEGO|!;)