Raport z dnia dzisiejszego:
Dzień zaliczam do udanych!
Rano "rozgrzewka" w postaci 20 minutowego treningu odkrytego kiedyś przez przypadek. Polecam wypróbować. :) Oto link:
Już nie mogę wytrzymać, więc się pochwalę. Dziś nie tknęłam słodyczy! Raz naszła mnie mała chętka, ale wypiłam zieloną herbatę i jakoś mi przeszło. Dobry początek.
Rano omlet w wersji dietetycznej: 3 malutkie jajka (jak 2 normalne), pół cebuli, pół małej cukinii, 2 ząbki czosnku i garść ugotowanej ciecierzycy. Smażę warzywa, zalewam roztrzepanym jajkiem i zaraz omlet jest gotowy. <ze względu na ciecierzyce może się trochę rozwalać>
Jako drugie śniadanie: szklanka mleka (uwielbiam je!) z małą kromeczką pełnoziarnistego chleba.
Na obiad coś cudownie pysznego: zupa krem z cukinii i pierś z kurczaka. Przepis wraz ze zdjęciami podam w kolejnym poście.
Na kolację zjem pewnie ze dwie kromeczki chleba z białym serem i rzodkiewką.
Mam nadzieję, że tendencja się utrzyma. :)
dee79
18 lipca 2015, 13:32super, dzięki :)
dee79
16 lipca 2015, 12:46Ello, trafiłam do Ciebie z jakiegoś wyzwania, a już wiem, brzuszko-skłony chyba, jeszcze nie dołączyłam ale pewnie dołączę. Póki co chciałam Ci podziękować za filmik (gymbreak). Mega! Nie znałam, a w moich klimatach :) Pozdrawiam :)
Bertera
18 lipca 2015, 08:39Super:) Będę w takim razie udostępniać więcej filmików. Może coś jeszcze przypadnie Ci do gustu:)