Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

O mnie

Walczę i muszę wygrać z moimi słabościami i kilogramami!!!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2006
Komentarzy: 25
Założony: 10 maja 2016
Ostatni wpis: 27 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
berri71

kobieta, 53 lat, Katowice

176 cm, 151.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 czerwca 2016 , Komentarze (8)

Kochani bardzo długo mnie nie było ale cały czas walczę i się nie poddaję. Mój ślimaczek pełznie co prawda powoli ale ja się cieszę,że w ogóle się porusza:)Czuję się lepiej jeśli chodzi o mój żoładek,bo jest w nim tak lekko, pusto- ale nie czuję głodu tak jak to było na początku.Słodycze,jeśli się już skuszę to wydają mi się mega słodkie i poprostu je odstawiam.a wcześniej nie mogłam się bez nich obejść(tort),to była moja zmora!!!. Także cieszę się moimi małymi sukcesami, bo mnie motywują do dalszej pracy nad sobą. Nie patrzę na to ile jeszcze mam do zrzucenia (a tego się bałam)tylko przyjmuję z radością każdy spadek mojej wagi.Jak to mówią: "małymi krokami...Dziękuję wszystkim za miłe i bardzo motywujące komentarze,bez Waszego wsparcia nie miałabym tyle siły do walki! Wam również życzę powodzenia,pozdrawiam,(pa) buziaczki papa

20 maja 2016 , Komentarze (9)

Kolejny tydzień za mną i jestem szczęśliwa, bo waga pokazała kilogram mniej8).Dla mnie to bardzo dużo dlatego,że mam motywację do dalszej pracy nad sobą i wiem,że nie wolno mi się poddawać! Czuję się dużo lepiej,jest mi lżej na żołądku,bo nie jest napchany do granic wytrzymałości!Nie jem słodyczy a to było moją zmorą odkąd zaczęła się u mnie menopauza (kreci) Nie raz były pokusy dlatego,że gotuję jeden obiad dla siebie a drugi dla moich chłopaków,a mój mąż nie jada drobiu ani gotowanych mięs i lubi słodycze,więc jest ciężko:x. Nie raz się złoszczę na niego,że mi nie pomaga:< ale cóż, to ja muszę schudnąć. Kochani bardzo dziękuję za to,że Wy jesteście,za Wasze wpisy i komentarze za to,że mnie wspieracie i dajecie mi siłę do walki,z Wami napewno się uda! Życzę wszystkim sukcesów i siły w dążeniu do swojej wymarzonej wagi(puchar) pozdrawiam.

13 maja 2016 , Komentarze (5)

Dzisiaj jest siódmy dzień mojej diety i jestem pełna optymizmu bo coś ruszyło! Był to trudny tydzień, ale początki zawsze są trudne. Nie powiem,że nie kusiło ale najważniejsze że nie uległam.(tort) Przyznaję,że to mój drugi raz w Vitalii ale za pierwszym razem byłam sama ze swoim problemem, a teraz jestem w grupie, również na forum czytam wiele wpisów i to mi daje siłę do walki bo wiem,że jest wiele ludzi z podobnymi problemami,to naprawdę bardzo pomaga dziękuję:) Ale najważniejszym moim motywatorem jest mój synek,który mnie mocno dopinguje i nawet ćwiczy ze mną żeby mi nie było smutno:PPczyż to nie piękne!!!!;)Pozdrawiam wszystkich walczących i życzę powodzenia!!!:D

10 maja 2016 , Komentarze (3)

Długo się zastanawiałam czy podjąć to wyzwanie?czy dam radę?czy starczy mi sił,bo przecież to nie moja pierwsza próba w odchudzaniu? Jest mi strasznie ciężko ,bo nie potrafię siebie zaakceptować takiej olbrzymiej:((( Jakiś cza temu zaczęła się u mnie menopauza i od tej pory mam same problemy ze zdrowiem i w bardzo krótkim czasie przybyło mi ponad 20kg,jakbym do tej pory miała mało do dźwigania?! Było ciężko,ale przeżyłam dzisiaj swój trzeci dzień na diecie i dałam radę,więc może z waszą pomocą tym razem się uda??:)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.