Podnoszę się. Powoli i z trudem. W sb będzie dzień dyspensy, bo już planowany od dawna ale nie odpuszczę ćwiczeń.
Dziś posiłki w miarę, choć wstąpiłam do Maca i zeżarłam zestaw z Big Mac'iem i lody ale popiłam to wodą a nie colą. Nie wzięłam też powiększenia. No i zamiast jechać do dentysty i fryzjera samochodem wybrałam spacer (a był to na prawdę długi jak na moje możliwości spacer). Do tego 40 minut treningu cardio na orbitreku.
Jutro zjadam resztki bo od poniedziałku spróbuję diety paleo. Wyzwanie na 30 dni,ale ja podejmę się 14 i zobaczę co dalej.
Zasady (nowy debilny układ vitalii nie pozwala mi pokolorować tekstu, nie wiem czemu) :
1. Wyrzucić pszenicę
2. Wyrzucić mleko (to nie będzie trudne bo już wyrzuciłam)
3. Śniadanie bez węgli
4. Żadnego cukru (nie tylko słodycze, ale każdy zawarty w przetworzonym produkcie)
5. Węgle max. w dwóch posiłkach
6. Główny płyn- woda, ewentualnie herbaty ziołowe
7. Zamiast chleba- chleb razowy (max.2 kanapki dziennie), kasze
8. 1 porcja owoców dziennie (w połączeniu z tłuszczem)
9. tłuszcze zwierzęce- tak, roślinne- tylko oliwa z oliwek i olej kokosowy- do smalcu się nie przekonam więc będę używać oliwy
10. Nabiał TYLKO jeden raz dziennie- naturalny
Ps. Komentowanie nie ma sensu. Ta dieta istnieje,a ludzie na niej żywiący się mają się dobrze. Jest to dieta polecana osobom z insulinoopornością i choć jej nie mam to jestem w "grupie ryzyka" więc dieta może być dla mnie bardzo korzystna.
Tym, którzy chcieli by spróbować polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=GxHQqo71nUA
Po za tym, jak przy diecie wege mówiłam- wszystkiego w życiu trzeba spróbować;)
leon42
24 maja 2014, 13:49Zyczę dobrych wyników. Kto wie może Tobie służy...:)
kottie
23 maja 2014, 00:25Z mlekiem się zgodzę, to nie jest naturalny produkt dla człowieka, jednak nie wyobrażam sobie całkowicie wykluczyc produktów mlecznych z diety, te wszystkie sery, jogurty wykorzystuje się w tak wielu potrawach.... No i nasunęło mi się pytanie - skoro tłuszcze zwierzęce tak, ale nie smalec to co innego? Masło jest z mleka które zamierzasz wykluczyć...
bedezdrowsza
23 maja 2014, 11:11chodzi o wykluczenie samego mleka, nieprzetworzonego- organizm człowieka nie toleruje mleka samego w sobie, natomiast toleruje produkty pochodzenia mlecznego, które zostały przetworzone- masło, śmietana, jogurt, kefir. Zawierają one bowiem kultury bakterii, które już rozłożyły niekorzystną laktozę i nasz żołądek nie musi się z nią męczyć;) Dla mnie wykluczenie nabiału nie będzie dużym problemem- wypróbowałam to na diecie wege, gdzie w ogóle nie spożywałam produktów odzwierzęcych- skutecznie można je zastąpić mlekiem roślinnym z migdałów, owsa, soi. Co do smalcu- na diecie paleo są także wegetarianie- oni zastępują smalec olejem kokosowym i oliwą z oliwek, które są dopuszczalne w odpowiednich proporcjach. Tłuszcze zwierzęce znajdują się także oczywiście w jajkach czy po prostu mięsie;)
kottie
23 maja 2014, 13:40Ok, rozjaśniłaś mi sytuację, brzmi to sensownie :) Powodzenia w eksperymencie i dawaj znać jak efekty :)
Blondynka94
22 maja 2014, 23:15Rozumiem prawie wszystko- ale co złego jest w mleku :o Ale skoro tak... to powodzenia :) Trzymam kciuki :) Widzę, że już idzie Ci w miarę :)
bedezdrowsza
22 maja 2014, 23:21mleko produkują krowy dla cieląt by szybko urosły. Nie jest to naturalny dla człowieka produkt. Oczywiście mega smaczny- ja uwielbiam:D, ale jednak nienaturalny. Większość dorosłych osób nie toleruje już mleka- ponieważ organizmowi nie jest ono do niczego potrzebne. Jeśli ktoś się po mleku dobrze czuje to oczywiście przeciwskazań nie ma żeby je spożywać, ale mi np też się wydawało, że dobrze się czuję po mleku, a jak tylko je odstawiłam to po tygodniu widziałam już efekty- brzuch dużo mniej wydęty, nie bulgocze mi już wcale w brzuchu ;)