Zrobiłam sobie dziś zdjęcia swojego gigantycznego cielska, ale się nimi chwalić nie będę bo nie ma czym, na samą myśl o nich przychodzi mi do głowy ten mem:
Jak będą efekty to wtedy wkleję porównanie.
Dziś był owocny dzień- rano 30 minut orbitreka, a potem dwugodzinny spacer po okolicy z psem. Do tego zamiast jak zwykle pojechać do koleżanki samochodem poszłam na nogach!
Wgrałam dziś też endomodo ale niestety trochę oszukuje, bo naliczył mi aż 15 km, gdzie max. mogłam zrobić 10.
Menu z dziś:
śniadanie: dwie kanapki z paprykarzem sojowym i pomidorem, jedna kanapka z margaryną i pomidorem (były malutkie:)), zielona herbata
II śniadanie: babeczka bananowa, garść migdałów
obiad: barszcz czysty z ziemniakami
podwieczorek: cukierek toffi
kolacja: hot dog z sojową parówką (ale świństwo, więcej nie kupię:D), herbata z cukrem
Mam nadzieję, że waga mi wynagrodzi trudy!
Wiosna122
2 maja 2014, 15:06nie będę wredna jeśli to powiem, chociaż tak to zabrzmi..., wyrzuć z diety wszystko co słodzone..., babeczki, cukierki toffi.., i herbaty z cukrem. Cukier tuczy najbardziej..., na początku będzie ci cięzko, ale uwierz że potem już to zupełnie obojętne, wtedy będziesz mogła nawet zrezygnowac z metforminy jesli ją przyjmujesz przy pcos, tłuszcz nie jest naszym wrogiem - cukier tak.
bedezdrowsza
2 maja 2014, 15:13jestem na etapie rezygnacji ze wszystkiego co słodkie- do tej pory zjadałam coś słodkiego do każdego posiłku, a przy okazji coś słodkiego ;)). Herbaty generalnie słodkiej nie piję (bardzo rzadko pijam w ogóle czarną herbatę- to był pierwszy raz od kilku dni), a babeczka- eksperyment wegański żeby nie ześwirować na diecie:D- przynajmniej naturalne i cukru w stosunku do innych składników dość mało. Dziś już, jak na razie- zero cukru- herbata zielona, śniadanie warzywne, obiad tak samo :) Dziś dam radę:)
leon42
2 maja 2014, 15:14Podpisuję się w pełni świadomy tego co robię jeżeli chodzi o cukier i proszę o wsparcie w sprawie zwalczania oleju przemysłowego w formie margaryny.
Wiosna122
2 maja 2014, 15:15No leon masz rację co do margaryny, ale cóż, na wszystko przyjdzie czas, nie da się rzucić wszystkiego na raz :D
bedezdrowsza
2 maja 2014, 15:16ej no już nie bądźcie tacy:D Nie wszystko na raz! Margaryny już i tak mniej niż wcześniej, wzięłam sobie do serca leon42 artykuł, ale nie dam rady wszystkiego na raz, daj mi trochę czasu:D
bedezdrowsza
2 maja 2014, 15:19jestem słodyczowym potworem, zjem wszystko (był taki etap że byłam gotowa jeść cukier z cukierniczki:P) także przerzucenie się na babeczkę bananową, w której głównym składnikiem jest cukier z banana i tak jest dużym osiągnięciem. Mam jeszcze kilkanaście dni swojego wyzwania żeby całkowicie wyeliminować cukier ;) Bo moje kolejne wyzwanie to 30 dni wg 10 zasad: https://www.youtube.com/watch?v=GxHQqo71nUA
leon42
2 maja 2014, 16:35Znam to na wylot. To jest tak paskudna walka, że ten który nie przechodził nie wie. Dlatego postanowiłem pisać mój pamiętnik: w pierwszej linii dla każdego, kto tak jak my musi walczyć z tym nałogiem. Mi pomógł detoks, ale z wyżywieniem vegan jesteś na bardzo dobraj drodze.