uwielbiam zupę szczawiową jak można ją przyrządzić żeby była jak najmniej kaloryczna?
Dzisiaj mam dołek jakiś psychiczny wszystko mnie denerwuje mam humory jak baba w ciąży a nie jestem przecież w ciąży, za każdym razem jak słyszę że jakaś moja koleżanka jest w ciąży to sobie myślę że czas leci lata lecą ja jestem coraz starsza, tak się cieszę że mam już mojego Maksia a on już jest taki duży, chciałby chyba kogoś mieć jakieś rodzeństwo tak lgnie do innych dzieci. Przecież ja już decyzję podejmuję od dwóch lat i zawsze coś stoi na przeszkodzie, Marcin też chce , ale jakoś dalej człowiek uważa.
Jak tylko pomyślę jaką bym miała dietę startową to aż włos się jeży na głowie:)
Dzisiaj mam dołek jakiś psychiczny wszystko mnie denerwuje mam humory jak baba w ciąży a nie jestem przecież w ciąży, za każdym razem jak słyszę że jakaś moja koleżanka jest w ciąży to sobie myślę że czas leci lata lecą ja jestem coraz starsza, tak się cieszę że mam już mojego Maksia a on już jest taki duży, chciałby chyba kogoś mieć jakieś rodzeństwo tak lgnie do innych dzieci. Przecież ja już decyzję podejmuję od dwóch lat i zawsze coś stoi na przeszkodzie, Marcin też chce , ale jakoś dalej człowiek uważa.
Jak tylko pomyślę jaką bym miała dietę startową to aż włos się jeży na głowie:)
ibiza1984
6 października 2013, 21:14Nigdy nie będzie odpowiedniego momentu, bo zawsze coś: a to praca, a to pieniądze, a to mieszkanie, a to coś... Czasem nie warto odkładać takich decyzji na później, bo to "później" coraz bardziej odsuwa nam się z pola widzenia. Co do zupy.. zupy ogólnie są bardzo mało kaloryczne. Zagęszczaj ją blendowanymi warzywami z odrobiną jogurtu, gotuj na chudym mięsie. No i oczywiście zioła i przyprawy. Kaloryczności bardziej chyba ściąć się nie da.