Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szukam pomysłu na siebie


Zastanawiam się czy wolno chodzić na siłownię, ale żeby coś zrzucić a nie narobić sobie dodatkowego zgromadzenia tłuszczu, ostatnio miałam dużo roboty papierkowej i pupcia przyrosła do krzesła, ale jakoś zaprocentowało to małym osobistym sukcesem, który pozwoli mi na zrealizowanie pewnych drobnych marzeń.

Nie mam tylko pomysłu jak dobrze w siebie zainwestować, dobę mam za krótką żeby starczyło mi czasu na zrealizowanie swoich pragnień.

Wiem że to mało zrozumiałe jest ale na razie wolałabym nic więcej nie mówić żeby nie zapeszyć.


Mam teraz w pracy koleżankę która jest inżynierem dietetyki, ale na razie jeszcze tak mało pracuje  u nas i nie mam jakoś śmiałości zagadać, żeby ułożyła dla mnie jakąś fajną dietę, jak popatrzyłam na propozycję Ewki Chodakowskiej i zrobiłam jedną potrawę to jakoś zbytnio nie jadło mi się tego ze smakiem. Jakoś łosoś z twarożkiem albo jakieś owocki tez mi nie przechodzą zbytnio przez gardło. Męczę się jedząc to, kocham pulpeciki, jak je zrobić, żeby były jak najmniej kaloryczne....jak udusić karkówkę żeby była jak najmniej tłusta, jak przyrządzić mięsko żeby było jak najsmaczniejsze, łatwe do zrobienia a dodatkowo niedrogie, skąd korzystacie z pomysłów na jedzenie??? Dajcie mi jakieś wskazówki, a jak idziecie na imprezę to z jakiego alkoholu korzystacie, żeby nie wyjść na jakichś dziwaków albo hipokrytów, czy coś w ten deseń.

Jak się odchudzałam to jakoś alkohol w diecie zbytnio nie przeszkadzał, nawet jak wpadło jakieś piwko bo ja innych alkoholi nie uznaję .

Nie mam żadnych jakichś motywacji zbytnio, a motywacja zwykle pomaga, nie chce mi sie biegać chociaż pogoda super jak dla mnie to chęci znowu mniejsze, teraz mam koleżankę która męczyła się kupę czasu na tej diecie 5 na 2 , nie wiem zbytnio o co w niej chodzi, i dwie się takie u nas odchudzały, jedna wygląda rewelacyjnie że az po tygodniu jak jej nie widziałam to jej nie poznałam a druga przytyła 3 kilo, chociaż wiem że obie jadły to samo, i weź tu człowieku skumaj o co chodzi. Jak mi wpadnie trochę gotówki to spróbuję z allevo, ale musi mnie być najpierw na to stać.  Tylko jak ja przeżyję ten catering.....


Mój dzisiejszy obiad wyglądał tak:


Myślę że moja dieta jest godna uznania :)
  • ibiza1984

    ibiza1984

    14 września 2013, 12:16

    Już samo to, że zamienisz smażenie jedzenia na pieczenie czy gotowanie będzie obniżeniem jego kaloryczności. Wybieraj chudsze mięso, korzystaj z dobrodziejstwa ziół i przypraw, które rewelacyjnie wspomagają dietetyczne jedzenie. Odchudzony jadłospis może być naprawdę mega pyszny, pod warunkiem, że przyrządzisz go z głową. Pozdrowienia :)

  • Chaarle

    Chaarle

    13 września 2013, 22:51

    Cieszę się ;*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.