Coś w tym jest, jak się nie ma silnej woli to dietetyk też nie pomoże, nie ma na to żadnej reguły. Przecież wszyscy wiemy co trzeba jeść i ile żeby schudnąć. Takie jest moje zdanie
Pogoda mnie wykańcza, bardzo czekam na deszcz oczy mnie bolą od słońca, jedynie rano jak jadę do przedszkola z małym i do pracy to jestem w stanie normalnie funkcjonować. Popołudnia są już dla mnie nie do zniesienia. Dzisiaj było bardzo gorąco, a wczoraj, termometr w słońcu wskazywał 48 stopni, chciałam zrobić zdjęcie, ale niestety tak się naświetliło, że nic na nim nie widać, aż się ćwiczyć nie chce, w nocy nie idzie spać bo mieszkanie nagrzane przez cały dzień, tragedia po prostu.Jeść też nie chce mi się, ale jeść trzeba żeby nie zwolnić metabolizmu bo to jest krótkotrwały efekt i kilogramy wrócą z nadmiarem.
Lubię za to wiosnę kiedy jest do dwudziestu stopni i chłodny wiaterek. Kwitną kwiaty, świat budzi się do życia
Czy tak nie jest piękniej:)