Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szok


wstaje na wagę dzisiaj, a tu 72,4!!!. Szok, normalnie szok, chyba dużo dały te brzuszki że robię, no i nie jem pierogów, ale dopiero jutro zmienię na liczniku bo jutro są pomiary, spac mi sie chce jak diabli. Dzisiaj łącznie zjadłam 6 chlebków wasa, 4 były z wędliną złocisty kurczak i ogórek kiszony, a dwa z makrel i jajkiem na pół twardo. taka pasta z tego była zrobiona, na obiad był ryż potrawką z kurczaka bo tylko to było dostępne w cateringowym menu, mała kawk rozpuszczalna z małą ilością mleka 2 procent i jogurt danone natura z ziarnami zbóż no i dzisiaj już nic nie zjem na pewno, brzuch mam pełny, ale jedzenie lekkie i fajne, koleżanka namawia mnie na basen, zobaczymy co z tego będzie czy damy radę, a zwłaszcza czy ja dam bo ona ma piękną figurę i nie musi się w ogóle odchudzać Pozdrawiam, może troszkę dzisiaj poćwiczę :)haha jak nie trzeba i mi ktoś nie narzuci to mi się za bardzo nie chce , czy jeśli przez 30 dni codziennie będę robiła 60 brzuszków to coś to da?
  • beatrycja83

    beatrycja83

    31 stycznia 2013, 20:34

    to co spali tłuszcz na brzuchu? a po drugie co zrobić z wiszącą skórą po odchudzaniu:)

  • Aileny

    Aileny

    31 stycznia 2013, 20:14

    No, gratki :) Ja tam nie jestem fanką brzuszków, bo tylko się męczysz, a one ci mięsnie rzeźbią, a nie spalają tłuszyk... No, ale jak chcesz robić to rób :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.