Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ruszyłam nareszcie :)


wracam w końcu. Nareszcie udało mi się Zmobilizować. Waga mnie chyba do tego zmusiła. W zeszłym tygodniu już na wadze było 77,2. Teraz ważenie w piątek. 

Zaczęłam dietę z bebio i wprowadzam też ćwiczenia. Moja kondycja po przerwie okazała się zerowa. Także ten tydzień uważam za Pryzczajanie się do ćwiczeń. Wykonuje rozgrzewkę i jeden zestaw z rewolucji Chodakowskiej  i do tego jeszcze hula hop również przyzczajam skórę więc narazie po 20 min dziennie. 

Mam nadzieję że tym razem się szybko nie poddam. Wymiarki zrobione w zeszłym tygodniu. I tak będę teraz robić co 2 tygodnie. 

Zauważyłam że samopoczucie mam do niczego. Nic mi się nie chce. 

W życiu Zaczyna się układać. Jesteśmy na etapie końcowym przy kupnie swojego mieszkania. W końcu. 

Postaram się pisać co najmniej co drugi dzień. A co piątek raporcik tygodniowy.

  • Matylda111

    Matylda111

    7 września 2016, 12:24

    Trzymam kciuki mocno.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.