przyszedł wczoraj wcześnie. Ból nie dokuczał przez całą noc..padłam po 21 obudziłam się o 6 . Na razie jest dobrze, piękny poranek, zaraz zmykam do Nożycorękiego. W drodze powrotnej wpadnę na targ ( choć już mi niedobrze na myśl o tłumach ludzi na targu) po tulipany na świąteczny stół. Potem do domu ...mięso na pasztety wystudzone, warzywa też. Potem jeszcze sernik i dokończę mazurek. Wczoraj E. rozłożyła " świątecznie" stół, ale tylko jedną wstawkę, przecież nie będzie nas zbyt wiele..nawet jeśli przypełznie kłębowisko żmij. Nurtowało mnie to napięcie mięśni ...no i doczytałam, kurcze źle. Trzeba będzie coś z tym zrobić...jak to wszystko się ze sobą łączy. Napięcie mięśnia czworogłowego uda bo zbyt dużo siedzę ( fakt), wywołuje przodopochylenie ( fakt...szczególnie widoczny przy startowaniu z pozycji siedzącej) a to powoduje bóle kręgosłupa lędźwiowego. Hmmm znalazłam jogę Oli Żelazko - dla seniorów i dla bardzo początkujących. Trzeba będzie się zmobilizować ( i to jest u mnie najtrudniejsze) no i zasugerować małżowi, że muszę więcej chodzić ...najlepiej po ruinach zamków oraz w innych sprzyjających ( nikusiowi) okolicznościach przyrody :D No dobrze ...trochę fot i hajda w świat.
I na koniec życzę wam, by te Święta były pełne spokoju, radości, miłości w gronie bliskich i ważnych dla was osób.
Wspaniałego dnia. Ahoj!!!!
Alianna
14 kwietnia 2022, 10:09Dziękuję za życzenia i wzajemnie życzę, by święta były piękne i dobre 😘