Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozdarcie


...wewnętrzne, pierwszy raz nie wiem w co ja mam się ubrać na ten wyjazd. Patrzę za okno ...śniegu w bród ..choć teraz świeci słonko, patrzę w prognozę pogody ( dla Krakowa) jutro już 7 a w czwartek 16 C ale we wtorek i środę ma padać ...zwariuję, jak mam kurtkę z kapturem to albo za grubą na te temperatury, albo kompletnie tylko i wyłącznie przeciwdeszczową. Jakie buty? Zwariuje, po prostu zwariuję. Zadzwonił prawnik i poprosił o zmianę godziny spotkania, dyrektor Fundacji jest zainteresowany tą sprawą, nie ma problemu. Mówisz..masz. Nałaziłam się przy garach, co wcale nie cieszy mojej lewej strony dupno, biodrowo, udowej. Ale orzechowa kora ..pycha, sernik genialny, zupa pomidorowa esencjonalna , a hamburgery...szły jak woda , fakt Szczeżuja kupiła piękną , chudziutką wołowinkę, bułeczki wyszły mi mięciutkie , nawet dzisiaj są jak dopiero upieczone ( bo pożarłam jedną z serkiem i rzodkiewkami) , zostały trzy dziecki mówiły że zabiorą, ale chyba nie będą mieli czego, bo jak zjedzą je do śniadania, to do wywózki zostanie im ciacho i może zupa. Ala znowu nie chce przyrastać na wysokości brzuszka. Wizyta jest 11 jeśli mała nadal nie ruszy ...to jest szansa że urodzi się po świętach a nie planowo 10 maja. W każdym razie ostatnie zakupy pieluchowo chusteczkowe zrobili, pranie i prasowanie ubranek idzie pełną parą, jak wrócą do domu ..torba do szpitala idzie do szykowania no i poród ma być rodzinny. Zięciunio ma robić za gaz rozweselający, w ogóle taka opcja była brana pod uwagę...ale w Łodzi szpital który dysponuje gazem ...umawia porody " bezproblemowe" jeśli chodzi o bejbisia ..bo nie mają warunków do ew. podejmowania działań w " warunkach kryzysowych" i wtedy noworodka muszą transportować od innego szpitala. Kazik wczoraj zadzwonił , bardzo zadowolony, bo był na sankach, bardzo mu się podobała taka ilość śniegu, nauczył się też dwóch słów ..pa pa i ko ko ( czyli kurczątko) i coś tam do mnie referował, ale oczywiście ze smokiem w buzi..och ten smoczek..jakoś nie kwapią się do schowania tego urządzenia. Nie ma go co prawda non stop w buzi, ale jednak. Cóż ja jestem wrogo nastawiona do smoka może dlatego , że dziewczyny ani jedna, ani druga nie miały smoczka w buzi nawet 5 minut, a już młodszy Paszczur to w ogóle. No nic...matkę i ojca ma? Ma...to niech go edukują ( w pierwszej kolejności) . Dostałam wczoraj pierwszy prezent urodzinowy. Dziecki mi kupiły cudną, gęstą kalię - ciemnofioletową. Paszczurzyca stwierdziła ...masz tyle storczyków, że kupiliśmy ci te. I dobrze ..wszak mam już dwie, niech dołączy i trzecia.  Zapraszam teraz  na oglądanie bo ...będzie trochę ciszy z racji mojej graserki. 

Życzę wam pięknej , relaksującej niedzieli. Jak Paszczury pojadą, może wypełznę na zewnętrze, mała rozgrzewka przed czekającymi mnie dystansami. Ahoj!!!!!!!!!!

  • Joanna19651965

    Joanna19651965

    4 kwietnia 2022, 01:22

    Mój późno zaczął używać smoka, a któregoś dnia po prostu go wypluł i skończyło się smokowanie. Cuuudne storczyki! Moje są z gatunku "desperaci" - polecam filmik https://www.youtube.com/watch?v=sHyMswebPHo

    • Beata465

      Beata465

      4 kwietnia 2022, 06:26

      :D :D no z moimi nie jest tak źle :D

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    3 kwietnia 2022, 23:04

    Na cebulke😊 a buty... Te najwygodniejsze! 2!

    • Beata465

      Beata465

      4 kwietnia 2022, 06:25

      Rozwiązałam problem ....czapką :D, niestety te najwygodniejsze się nie sprawdzą przy śniegu ..przemokną ...ale dam radę.

  • mikrusek123

    mikrusek123

    3 kwietnia 2022, 17:54

    Mojej wnusi smoczka przestali dawać jakieś dwa miesiące temu, odbyło się bezboleśnie, moim dzieciom smoka chciałam dać ale nie chcieli, syn ssał kciuka to też problem, podoba mi się to co napisałaś - dziecko rodziców ma, ja też się nie chce wtrącać w wychowywanie a mała jest pod moją opieką kiedy mama jej pracuje

    • Beata465

      Beata465

      3 kwietnia 2022, 19:03

      A mnie cieszy to , że jak rodzice pracują ( chociaż w zasadzie w domu ) to Kazimierz uspołecznia się w żłobku.

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    3 kwietnia 2022, 13:17

    Rozne sa szkoly na temat smoczka, czasem lepiej smoczek niz ssanie palucha, bo tego nie zabierzesz. Ktoregos dnia zgubia/zapomna i proble, sie sam rozwiaze. Wnusia juz niedlugo pojawi sie na swiecie, u kilkorga znajomych tez sie szykuja Wnuki, fajnie!

    • Beata465

      Beata465

      3 kwietnia 2022, 15:41

      A tak ...troszkę się sypią dzieci ...u nich też kilkoro znajomych się rozmnożyło ( i nie przez pączkowanie...chociaż może przy ...pączkach i kawie :D :D )

  • izabela19681

    izabela19681

    3 kwietnia 2022, 12:49

    Spotkałam kiedyś dziewczynkę, która nie mogła sie rozstać ze smokiem nawet w przedszkolu. Sepleniła.

    • Beata465

      Beata465

      3 kwietnia 2022, 15:40

      On ma 16 zębów i 4 piątki wychodzą, już są pod skórą. Cóż ..pytałam ostatnio czy nie za długo go ssie...a kiedy rozmawiamy przez messengera ...proszę go żeby wyjął smoczek bo go nie rozumiem :D wyciąga ...ale zawsze gdzieś tam pod łapką ma .

  • nata89

    nata89

    3 kwietnia 2022, 11:52

    Mój dzieć był smoczkowy. Na drugie urodziny się z nim pożegnał. Na szczęście poszło bezproblemowo. Pozdrawiam

    • Beata465

      Beata465

      3 kwietnia 2022, 12:03

      To już " problem" rodziców :D miejmy nadzieję że im cieplej będzie tym rzadziej będzie kicał ze smokiem po naturze :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.