światowa jakaś się ostatnio zrobiłam, choć za oknem wiosna się rozbuchała. Ale jakaś taka zmęczona się czuję. Wczoraj byłam u dietetyczki, moje paskudne ciele chudnie bardzo powoli - kilogram przez 10 dni, możliwe że to mnie zniechęca. Pani próbuje na mnie nowej strategii ( tzn. wobec mojego organizmu) - tydzień zupy, na obiad i na kolację - dla mnie to będzie ciężka próba, nie lubię zup :(. Znowu mam tę fazę ...nic mi nie podchodzi do jedzenia, nic...najchętniej bym cały dzień jadła marchewkę. Ale wiem że tak się nie da. Dzisiaj zrobiłam sobie na śniadanie omlet z dwóch jajów...do tego wkroiłam dwie małe brzoskwinie na wierzch, przykryłam pokrywką na ostatnie 5 minut smażenia, brzoskwinie się lekko poddusiły. Do tego było 100 g ricotty. Na drugie śniadanie będą marchewki :D , na obiad stek z tuńczyka, pół batata i sałatka z glonów wakame i ogórka ( chodzi za mną od jakiegoś czasu) a kolacji jeszcze nie wymyśliłam . Ale na to jeszcze mam czas...teraz wiosenny Kazik
Małż rozpacza że mu Kazika umrozimy ( " trzeba mu skarpetki na nogi założyć") a Paszczur mówi, że dziecko nie znosi jak mu za ciepło - ostatnio jej okropnie płakał do momentu jak mu - zdjęła kapelusik i mógł sobie łepetynę wietrzyć, ot babciny charakterek - zimnolub.
Teraz zapraszam do lasu....do ciszy, do miłego majowego chłodu.
I to by było na tyle. Miłego piątku ( i początku weekendu, choć u nas zaczyna się chmurzyć). Ahoj!!!!
annastachowiak1
15 maja 2021, 09:43Kazik bardzo pogodny....
Beata465
15 maja 2021, 10:49Tak, bardzo dużo się śmieje, rzadko nie miewa humoru.
tara55
15 maja 2021, 09:41Kazinek uroczy i jak szybko rośnie. 🧸
Beata465
15 maja 2021, 10:49dziękuję...no właśnie wywlekłam dwie torby ciuchów dla niego, żeby jutro zawieźć, kurcze niektóre już za małe na niego ...a mówiłam córce...zabieraj to marudziła, nie, nie ...niech coś leży i u ciebie. No to jutro jej zawiozę..bo oni jakoś kiepsko przyjeżdżają żeby dziecko mogło w tych " mojodomowych" ganiać.
tara55
15 maja 2021, 12:01Miłego rodzinnego spotkania. 🍓🍓🍓+ 🍓🍓 Dla Was. 😀
kitkatka
15 maja 2021, 00:19Moje dziecko (w podobnym do Kazika wieku) latem jeździło na spacery w pampersie. Samym. Też się starsze próbowało wtrącać ale pogoniłam. Niemowlak ma temperaturę wyższą niż dorosły to i mu goręcej. Najgorsze było jednak dla pospólstwa jak moje dziecko zimą żarło lody. Na dworzu. Jak to! Przecież będzie chore. Na szczęście obyło się bez sra..ki. Hi hi hi. Albo moja siostra, której córka, wychowana w Szwecji chodziła boso i piła wszystko w lodówki. No jak tak można. Potem się dziwiić, że wszędzie w Polsce śmierdzi, jak każdy bo się świeżego powietrza. O mydle i wodzie nie wspomnę. Sławetne wypacanie się we własnym smrodzie przez kilka dni. Mogę zjeść za Ciebie te zupy. Byleby nie słodkie. Omleta też ne zjem z owocami. Buziol
Beata465
15 maja 2021, 06:09Z jedzeniem lodów zimą też wywoływałyśmy szok ...trudno przetłumaczyć, że to bezpieczniejsze niż latem, bo nie ma szoku temperaturowego dla organizmu. Co do zup, to wyszukałam same " ostre" czyli mało letnie za to z dużą ilością chilli :D może uda mi się zjeść
kitkatka
15 maja 2021, 10:34Ostrych zup nie zjem za Ciebie bo mi zaraza zrobiła kuku w wątrobie i jestem teraz bardzo łagodna. Oczywiście tylko w środku. Na zewnątrz cholera mnie trzęsie. Nie mam siły nikogo lać to chociaż opindolę. Zupy robię zawsze bardziej podobne do gulaszów z ogromną ilością warzyw wszelakich. Potrawa jednogarnkowa. Buziol
Berchen
14 maja 2021, 20:26Slicznosci, radosci, moj Kubus mial podobny kapelutek od dziadka😆
Berchen
14 maja 2021, 20:26Slicznosci, radosci, moj Kubus mial podobny kapelutek od dziadka😆
Beata465
14 maja 2021, 21:00Nie wiem skąd oni wytrzasnęli mu " kalepusz" ale mnie rozwalił ten widok.
mikrusek123
14 maja 2021, 15:54Czasem mi się wydaje, że nasze córki się zmawiaja..... jak dla mnie Kazio dobrze ubrany, moja córka to dopiero swoją rozbiera a teściowa moja się drze
Beata465
14 maja 2021, 17:50Kazik po domu śmiga tylko w pampersie, ja jestem za ...sama prowadziłam zimny wychów i dziewczyny nie chorowały, Kaźmirz jak do tej pory też nie :D za to mój mąż pochodzi z rodziny, gdzie pod koniec czerwca dziecko było ubrane w batystowy kaftanik, sweterek, wełnianą czapkę, włożone do puchowego betu, przykryte kocykiem, wystawione w ceratowym wózku z postawioną budką .....a ja zostałam opierdzielona, jak spytałam czy chcą dziecko upiec ( mały był cały pokryty potówkami) :D.
Jewcia27
14 maja 2021, 15:30Cudny Kazik, w kapelutku wygląda obłędnie ❤️Powodzenia Beatko z dietą 👍 zdjęcia świetne jak zawsze
Beata465
14 maja 2021, 15:47Śmiałam się w głos, jak zobaczyłam ten jego " melonik", dziękuję, właśnie wynajduję jakieś oryginalne przepisy na zupy :D.
Jewcia27
14 maja 2021, 19:10Beatko znasz blog Olgi Smile ?ma fajne przepisy 😊
Beata465
14 maja 2021, 20:55dzięki, zaraz zajrzę
kilarka
14 maja 2021, 14:52Kazik potrafi postawić na swoim 😁
Beata465
14 maja 2021, 15:46Ciekawe po kim on to ma ;)
Berchen
14 maja 2021, 20:25Hahaha, no ciekawe:)
diuna84
14 maja 2021, 14:27super rodzinka i przyroda :)
Beata465
14 maja 2021, 15:45Dziękuję :D
Alianna
14 maja 2021, 12:16U nas już się zachmurzyło i zimno. Może się przeprowadzisz ??? 😉 Kazinek cudny jest po prostu 😘
Beata465
14 maja 2021, 13:53Żeby słońce było? :D :D już mnie tak krakusy chcą zaanektować, żeby mieli pogodę :D
Alianna
14 maja 2021, 14:12Jak słonko przywieziesz, to natychmiast się przeprowadź, a skoro jesteś zimnolub, to będzie Ci u nas dobrze 😉
Beata465
14 maja 2021, 14:26no można być słonecznym zimnolubem :D