obudziłam się o 1 30 i pytam się grzecznie , po kiego grzyba? Tłukłam się do 4 , zasnęłam , po 7 już na nogach bo przecież to mój dzień zakupowy. Co do całotygodniowych zakupów, to już chyba nie ma szans na zejście poniżej 350 zł . Małża wysłałam do domu z tobołami a ja jeszcze pognałam po trochę chemii i dobrze, bo okazało się że moja ulubiona pasta goździkowa akurat jest w promocji. Wróciłam et chałupa, zapłaciłam rachunki i postanowiłam za resztę kasy na koncie kupić już dziecku prezent. wybranego przez nią koloru poduchy już nie było ale zaakceptowała kremowo szary więc takową kupiłam i zleciłam wysłać do jubilatki, nie będzie woziła " od mnie do się" . A Hipopotamka powinno być widać i na kremowej ...wszak 75 % szans na to że będzie brunetem . Po wydawaniu kasy, udałam się kontynuować upłynnianie biletów płatniczych narodowego banku polskiego, czyli do ...dentysty. I tam poczułam się niczym robot...musiałam zatrzymać się przed progiem gabinetu, odkazić rękawiczki, założyć kolejne rękawiczki, doktor odziała mnie w fartuch jednorazowy , torebka poszła do worka, zasiadłam na wyściełanym jednorazówkami fotelu, dopiero mogłam zdjąć moją maseczkę, schować ją do śliniaka ....po plombce było rozbieranie ...o ludzie naprawdę czułam się jakbym grała w Odysei kosmicznej 2001. Ale moja doktor była zdziwiona jak ja sobie dziursko wypatrzyłam przy czym pocieszyła mnie że po drugiej stronie w 5 jest dziursko tylko ja go jeszcze nie widzę (a ona już tak) a ja go zobaczę jak mi ściana zęba odpadnie...więc powiedziałam, że nie ma opcji odpadania i niech mnie zapisuje . No i za 10 dni ...mojemu Bankomatowi wyleci znowu z kieszeni 200 zł. Ale ok...aa przy wędrowaniu przez park, zajrzałam do moich szpaczątek, mama akurat je podkarmiała a ten zbój fotograficzny coraz śmielej wystawia łepetynę z dziupli. Dzisiaj będzie liściasto nie pierzasto. Zapraszam.
Zatem miłego poniedziałkowego popołudnia. Ahooooj
kika_kudzika
18 maja 2020, 22:16Moje ulubione ptaki to kosy. A szpaki tez czarne :)
kitkatka
18 maja 2020, 21:23Po południu też można zakupy zrobić, hi hi hi. Tych paskudnych biedronek już wszędzie pełno. To szkodnik, który przybył do nas z Azji i niszczy nasze rodzime siedmiokropki. Następnym razem ubij paskudę. Buziol
Beata465
18 maja 2020, 21:41nie lubię robić nic po południu ....zrobię rano ...mam dzień do dyspozycji ( na różne różności) :D nie widziałam gada więcej ...ani na liściu ani nigdzie może ją co pożarło
FranekDolass
18 maja 2020, 17:52Zdjęcie z biedronką prze-cu-dne !!! 🙂
Beata465
18 maja 2020, 19:25dziękuję. Takie cuda można wypatrzeć jak się szuka ...czegoś innego :D
gosiulek1
18 maja 2020, 16:10Mam nadzieję, że dzisiaj zaśniesz jak dziecko i wyśpisz się jak cywilizowany człowiek. 🙂 Z kasą już tak jest, że nie wiadomo kiedy i na co się rozchodzi. 😐 Dzięki za wycieczkę. 🙂
Beata465
18 maja 2020, 19:24Zaraz mykam pod prysznic i do łóżka ...bo jutro czeka mnie wyprawa na otwarcie miejskiego grilla, przyłożyliśmy łapki ( a raczej główki) do tego pomysłu
gosiulek1
18 maja 2020, 19:49Super. Odpoczywaj. A jutro baw się dobrze. 😃
tara55
18 maja 2020, 15:53Piękne masz okolice a biedronka to chyba nie polska. :-)))
Beata465
18 maja 2020, 19:23na pewno nie portugalska :D :D
tara55
18 maja 2020, 19:56Ona jest chyba ruska.!!! Hahaha... Przecież nasze polskie mają 7.kropek a ta ma ile.? Policz...
Beata465
18 maja 2020, 20:30ona nie jest czerwona :D tylko pomarańczowa ( alternatywa cycóś) ?
tara55
18 maja 2020, 21:09Chyba tak. :-))))