" a dlaczego ja nie jadę"? " dlaczego muszę zostać w domu"? Mała nie wie , co się dzieje...smycz tylko dla Tequilli dla niej nie ? Gdyby nie deszczysko zabrałabym ją do kata...do Tosi, a tak, mokrzelca i brudasa ( bo niskopodwoziowa) nie zabiorę, zresztą nie mam sumienia, żeby ulewa ją kąpała przez dość długi czas. Tequilla pojechała na kontrolę do Warszawy, ze ślepkami. Generalnie wczoraj miałam w chałupie bolnicę. Whisky najpierw miała " biegaczkę" a potem " hafciarkę" , nie wiem czego się najadła. Wiem, że miałam zielone prześcieradło i musiałam je zmieniać, możliwe, że czując problemy najadła się psiej trawy. Nic to ...udało się wsio zatrzymać a ona grzeczniutko spała na moich kolanach cały wieczór. Zgodnie z prognozami, zaczęła się psia pogoda. No trudno....teraz już chyba więcej deszczu niż pięknego słońca.Jesień mili, jesień. Też trzeba żyć. Zaraz pełznę do kata, po drodze wpadnę do Elektrowni, bo wypatrzyłam, że teraz w ramach cyklu " sztuka na ekranie" będzie film o da Vinci. Ale data projekcji na stronie internetowej to 26 listopada( a repertuar na październik) pani nie wiedziała czy to właściwa data czy błąd i umówiłyśmy się, że jak dzisiaj będę dreptała, to pani będzie już dokładnie poinformowana i mnie oświetli. Zatem miłego dzionka mimo niezbyt uroczej pogody. Bye, bye
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Magdalena762013
3 października 2017, 17:31Mialas w domu bolnicę? Czyli z balnicę z rosyjskiego szpital? Bidulka i Ty i piesek. A teraz Elektrownia robi za kino?
Beata465
3 października 2017, 19:56Mhm....miałam :D psica jechała do Rygi :D owszem, u nas w dawnej Elektrowni ( min. dzięki Wajdzie i jego żonie) mamy teraz Mazowieckie centrum sztuki współczesnej i oprócz kina odbywają się tam wystawy, wernisaże i takie tam różne kulturalne różności
Magdalena762013
3 października 2017, 20:50A ja myślałam, ze Elektrownia, z racji produkcji prądu, prowadzi rowńiez działalność kulturalną dla ludu i piszcza filmy:).
Beata465
3 października 2017, 21:06aaa nie ....najbliższą elektrownię to mamy w Kozienicach ale nie wiem czy tam puszczają filmy :P
aniaczeresnia
3 października 2017, 15:16Jesien jest dobra na odchudzanie, zdecydowanie mniej pokus niz latem ;-)
Beata465
3 października 2017, 19:56Chyba trzeba będzie to wykorzystać :D
kitkatka
3 października 2017, 15:08Nie mam i nigdy nie miałam depresji a wszyscy namiętnie chcą mnie z niej leczyć. O co chodzi? Może mnie biorą za idiotkę a depresja siedzi i się śmieje. Da Vinci był miłośnikiem kotów. To chyba nie jest wystawa dla Ciebie, hi hi hi. Buziol
Beata465
3 października 2017, 19:53i tam....koty, da Vinci mnie interesuje a nie jego ..koty ...zresztą nie pamiętam obrazu pt. " dama z kotem" za to " dama z łechtaczką" ooooo , to co innego :D:D
kitkatka
4 października 2017, 13:22Mnie się wydaje, że to był gronkowiec co mu staje. Da Vinci uznał kota za stworzenie idealne. Zgadzam się z nim, hi hi hi. Szczególnie pod względem zapachu. Buziol
Beata465
4 października 2017, 13:30dama z łechtaczką i gronkowcem? czemu nie :D:D nooooo kocica moich dziecków faktycznie jest godna obrazka :D
waniliowamufinka
3 października 2017, 11:34Zgodnie z poradą, szczerzę zębiska ;-)
Beata465
3 października 2017, 11:43I dobre szczerzenie to jest to :D:D
katty333
3 października 2017, 09:30Moja Drapulka przy takiej pogodzie ślepnie, głuchnie i nawet na siusiu nie chce wyjść. Dobrze że Whisky lepiej. Dobrej zabawy u kata. Mój przeniósł się i muszę sobie znaleźć nowego, a trochę znęcania niektórym kawałkom przydałoby się.
Beata465
3 października 2017, 11:43Wynudził się maluch, wróciłam już, kupiłam nowe wianki i kwiaty i będę produkowała nowe stroiki :D pogoda wybitnie barowa