no nie mogę dziewczyny, nie mogę, muszę się z wami podzielić tą wiadomością. Dzisiaj małż grzebał rano w lodówce, nagle słyszę ...łup, a po chwili " no i pi pi pi ....pękł" patrzę co on robi , a on bierze ręcznik papierowy, wyciera podłogę przed lodówką a potem na blacie szafki stawia mi opakowanie serka mascarpone z pękniętą pokrywką. No i co pękł ....mówię, przecież sam nie skoczył, tylko go wywaliłeś. Bankomat nie wydał żadnego odgłosu paszczowego ale tym sposobem ... byłam świadkiem jak małż zabił serek a chciał wmówić samobójstwo Mascarpone, ot bestia .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
NewShape2017
14 kwietnia 2016, 11:43A propo samobójstwa żywności to moje jajka doskonały samobójstwa i popekaly..
Beata465
14 kwietnia 2016, 15:16ze śmiechu? :D
NewShape2017
14 kwietnia 2016, 15:21Nie ze śmiechu chyba raczej ze strachu przed usmażeniem :-) :-)
Beata465
14 kwietnia 2016, 18:06aha...czyli wybrały śmierć honorową....seppuku :D
NewShape2017
14 kwietnia 2016, 11:42A no to cos jak ja przy swojej kochanej rodzince Adamsow i w pracy tez wyrobilam sobie gadane i umiejętnośc walki o swoje.... no jak wpadles wśród wrony to kracz podobnie jak one aby przeżyć :-) :-) :-)
Beata465
14 kwietnia 2016, 15:16i chwała Bogu, bo jego rodzina to ...niemowy
NewShape2017
14 kwietnia 2016, 10:03Haaha dobre ale musze przyznać że mąż ma gadke dobra..
Beata465
14 kwietnia 2016, 11:34Czasami jego potok mowy mnie zaskakuje....wyrobił się przy mnie ( a raczej przy naszej rodzince Adamsów) :D:D
Annanadiecie
14 kwietnia 2016, 09:23:-) No, ale muszę pochwalić Twojego Małża, wywalił - i WYTARŁ po sobie! WOW! Jak na faceta - BOMBA;-)
Beata465
14 kwietnia 2016, 09:46No aż takim dzięciołem to nie jest ...poza tym....siedziałam w tym samym pomieszczeniu, jestem pewna że nie chciał usłyszeć mojego głosu :D:D
aniaczeresnia
14 kwietnia 2016, 08:54Haha, typowy facet! U mojego meza zawsze jest wina kogos innego. I jak czegos nie moze znalezc, to pewnie mu schowalam. Wiec moj syn bierze przyklad i rzuca teksty w stylu, "to nie ja, to moje nog"i!
Beata465
14 kwietnia 2016, 09:47hahahahaha...jak moje młodsze dziecko ....tylko ona chyba ma wadę połączeń nerwowych w mózgu bo od maleńkości ma tendencję do wypuszczania różnych rzeczy z rąk, doczytalam kiedyś że takie " wadliwe" połączenia, oszukują mózg że dłoń zamknęła się na przedmiocie a tak wcale nie jest ....czyli jest to naukowe usprawiedliwienie tzw. drętwych łap
Magdalena762013
13 kwietnia 2016, 20:56Biedny mascarpone:(.
Beata465
13 kwietnia 2016, 21:35no ....teraz trza go zjeść :D
Magdalena762013
13 kwietnia 2016, 23:22Czyli serek przeżył? To jak przeżył wypadek to teraz zginie śmierci naturalna:).
Beata465
14 kwietnia 2016, 07:10połowa przeżyła, zjeść trzeba po opakowanie roztrzaskane :D
WiktoriaViki
13 kwietnia 2016, 19:54jak facet coś stłucze to musi być "ok.", a jak kobieta coś stłucze to już katastrofa, przynajmniej i u mnie tak jest wrrr. Pozdrawiam
Beata465
13 kwietnia 2016, 20:22Noooo.....bo facetowi to wstrętne szkło " samo się dematerializuje" a nie ...on je
elkada
13 kwietnia 2016, 16:08Mój NOTORYCZNIE mrozi puste talerzyki...a raz nawet zęby obok talerzyka,a rano 2.30 pobudka...Ela nie widziałaś moich zębów?...Oczywiście znalazłam i zapytałam,czy nie dokończył kolacji...?
Beata465
13 kwietnia 2016, 17:07hahahahahaha.....artysta :D
elkada
14 kwietnia 2016, 12:32Jeszcze jaki! 35 lat razem i zero nudy!
Maratha
13 kwietnia 2016, 14:58oj bo Ty nie wiesz, ale te wszystkie serki i inne jogurty tak maja ze na czlowieka wyskakuja z lodowki. A poza tym Twoja wina ze postawilas tak ze wypadlo i masz szczescie ze Ci malza nie zabilo :P
Beata465
13 kwietnia 2016, 17:06też na to czekałam....na zarzut że to ja się na niego zamachnęłam :D
ellysa
13 kwietnia 2016, 14:37Hahaha,,)
Beata465
13 kwietnia 2016, 14:44:D:D no mówiłam....muszę się z wami podzielić...
siostrazdlugareka
13 kwietnia 2016, 14:36Ja podejrzewam , że on się zwyczajnie bronił przed atakiem . Znaczy Twój mąż , nie serek .
Beata465
13 kwietnia 2016, 14:44nooo to bardzo możliwe....dla niego mascarpone to wynalazek diabła...trucizna
piteraaga
13 kwietnia 2016, 14:18Kurcze - z tymi serkami to różnie bywa... Ja bym im nie ufała
Beata465
13 kwietnia 2016, 14:27niestety że tak powiem....zrobił to na moich oczach :D jestem pewna...serek nie skakał
piteraaga
13 kwietnia 2016, 15:12W sumie z facetami też różnie bywa
malgorzatka177
13 kwietnia 2016, 14:14dobrze że przyłapałaś go na zbrodni, bo normalnie by Ci wmówił to samobójstwo hi hi hi :)
Beata465
13 kwietnia 2016, 14:27noooooo właśnie ...a potem człek się dziwi...skąd te dziury w wieczkach jogurtów albo serków :D