szło się dzisiaj . Bardzo duża wilgotność powietrza , zaczynałyśmy marsz jeszcze przy blasku księżyca, w dodatku ledwie wlazłyśmy do parku już nas przywitał jakiś rowerzysta i postraszył nas że idzie burza....tia, miał przestarzałe wiadomości, błyskało i grzmiało koło północy ale ta burza była gdzieś daleko. Dzisiaj przywitał nas w okolicy bagienka straszny wrzask i hałas, jak wlazłyśmy na mosteczek ( uginał się, uginał) to zobaczyłyśmy wielkie stado gęsi, było ich ponad 20 , ani chybi zbierały się do odlotu ich sznur pięknie wyglądał na porannym niebie, w ogóle niebo dzisiaj było bajkowe, najpierw chmurki miały różne kształty raz były kotem Filemonem, raz miałyśmy parę koni z rozwianymi grzywami na porannej łące, a w ogóle bardzo długo towarzyszył nam ogromny, okrąglutki księżyc. Po dowleczeniu się et chałupa, popełzłam pod prysznic i mi się znacznie polepszyło , zaraz drepczemy na śniadanko a potem na prądy ....powinno mnie to nieco ożywić :D:D miłego początku nowego tygodnia.
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,18654286,psychodietetyk-gruby-siedzi-w-glowie-aby-schudnac-trzeba-silnej.html#BoxLokKrakImg
siostrazdlugareka
31 sierpnia 2015, 13:02Nie spiesz się siostro. U nas upał ! Wczoraj leżałam jak zdechła wrona . Wentylator mielił prawie do rana . Przez sen zarejestrowałam jakiś lekki swąd i zastanawiałam się czy przypadkiem nie zaczął się jarać z przegrzania , ale ponieważ nie słyszałam trzasków ognia a zarejestrowałam niemrawo , że równo mieli dalej , to zbagatelizowałam wrażenia węchowe. Dzisiaj cieplej niż wczoraj .Temp. przerzuciła 30* .
holka
31 sierpnia 2015, 12:36No i jak tu nie iść,gdy takie piękne miejsca kuszą i to w dodatku w towarzystwie :) A pospać można po zabiegach :)
Beata465
31 sierpnia 2015, 12:58Właśnie pos(a)pałam obudził mnie kogucik krakowski :d:D profesor agh , który zadzwonił by spytać czy jeszcze żyję po wibrafonach i błockach i dobrze że zadzwonił, bo na łobiad trza iść...solferino dzisiaj :D:D
manka1967
31 sierpnia 2015, 12:28Czytam i czytam i dopiero mnie oświecilo, że kijkujesz po ścieżce rowerowej w stronę Podczela.Rzeczywiście tam jest rezerwat i widoki na długo pozostające przed oczami.Troszkę zazdroszczę Ci tych przebieżek ale to urok urlopu.Tubylcy chodzą do pracy lub z niej o poranku wracają :):):)
Beata465
31 sierpnia 2015, 12:56yes, yes, yes.....jeździ tu taka jedna tubylka...matko bosko ...twarz ma zaciętą, zimową opaskę na uszach i tak ciężko kręci pedałami że dałyśmy jej ksywę " wiosna radosna" :D:D
Beata465
31 sierpnia 2015, 11:11Prostuję , to nie bagienko to rezerwat przyrody :D wywiad działa ...wyciągnęłam to z fizjoterapeutki ;)
dede65
31 sierpnia 2015, 11:00nie było mnie kilka dni a u Ciebie bez zmian , kijkujesz aż miło i to w pięknych okolicznościach przyrody ;)
Beata465
31 sierpnia 2015, 11:10hihihi no nie wiem czy to dobrze że " bez zmian" :D
Annanadiecie
31 sierpnia 2015, 09:27Takie widoczki o brzasku - bezcenne:-)
Beata465
31 sierpnia 2015, 09:29O taaaakkkkk.....zaraz mi się nasunęło " mimozami jesień się zaczyna" :D
justagg
31 sierpnia 2015, 09:16U Nas bez burz ale od środy temperatura ma bardzo znacznie spaść. Pogoda w tym roku jest wyjątkowo dziwna...
Beata465
31 sierpnia 2015, 09:21:D