Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zajęcze....


nie trzeszcza, nie słuchy nawet nie skoki. Ja zajeczę....uuuuuuuuuuuuuuu.....jak mnie bolą uda i naddupia, wiem że mam w nich kilkadziesiąt kilometrów . Dzisiaj raniutko ostukałyśmy mosteczek z drugiej strony, niestety kilka minut po 6 nie było kormoranka, kaczuszki ze dwie jeden łabądek oraz ....uwaga, uwaga odkryłyśmy nowy gatunek ptaka ( o upierzeniu szaro niebieskim ) marki...." chciałbym być wędkarzem" w skrócie ...moczykij pozadomowy. 

Nogę demoluję skutecznie a najśmieszniejsze jest to że nie mogę się dopatrzeć usterek...pęcherzyk zabezpieczam wacikiem, dzisiaj cała skarpetka była zakrwawiona w okolicy zewnętrznych palców a ja nie mogę namierzyć dziury w stopie. A pies to pies ....nie wygląda mi to na ubytek 450 ml krwi, więc będę żyć. Zaraz mykanie na śniadanie :D:D marzy mi się dzisiaj ...jajeczniczka , ciekawe czy uda mi się znowu trafić. Miłej soboty 

  • holka

    holka

    31 sierpnia 2015, 00:36

    A mierzysz się? Waga wiesz jak z nią bywa...nie zawsze współpracuje...ale efekty można zobaczyć inaczej ;)

    • Beata465

      Beata465

      31 sierpnia 2015, 07:23

      no nie wzięłam ze sobą centymetra :D nic zbędnego nie dźwigałam

  • patih

    patih

    29 sierpnia 2015, 19:24

    za mną tez chodzi jajeczniczka:) udało się?

    • Beata465

      Beata465

      29 sierpnia 2015, 20:07

      niestety nie :(

  • Beata465

    Beata465

    29 sierpnia 2015, 11:22

    Joł joł dziewczyny ale super koncert orkiestry rozdętej ....mniam myślę że to czytelny sygnał dla wczasowiczów ...won, lato się skończyło :D:D w Kołowym brzegu tramta ta ramta ...siuper :D szkoda że nie stoję na balkonie bo mogłabym ....zemgleć ...po huknięciu puzonem i nacierano by mi skronie :P

  • pietraska3

    pietraska3

    29 sierpnia 2015, 09:08

    Mam nadzieje ,że twoja łazienowa waga współpracuje z tobą i ładnie spadają kilogramy....tyle kilosów wychodzone...buziaki

    • Beata465

      Beata465

      29 sierpnia 2015, 09:35

      No właśnie nie wiem....zważe się dopiero po powrocie , bo sanatoryjna nie współpracuje ...pokazała po tygodniu tyle samo co w dzień przyjazdu więc ją ...olałam , uznałam za stronniczą i nie ważę się tutaj...za tydzień będzie prawda czasu...prawda ekranu, jak bym nic nie schudła ...to się chyba rzucę pod samolot :D

  • Beata465

    Beata465

    29 sierpnia 2015, 08:28

    Noooo prawie jajecznica....twarożek wiejski był :D:D i jakaś wędlinka dwuplasterkowa i ćwiartka pomidorka ( nie w płynie)

  • mania131949

    mania131949

    29 sierpnia 2015, 08:04

    Ciekawa jestem, czy Ci jajecznicę zaserwują! Zdrówka kontuzjowanej nodze życzę! :-)))

    • Beata465

      Beata465

      29 sierpnia 2015, 08:33

      dziękuję w imieniu nogi ...kicam na niej normalnie , chyba pazury mi już podrosły i jeden mi się wbił w sąsiedni palec :D

  • mania131949

    mania131949

    29 sierpnia 2015, 08:03

    Rany, jak ja Cię podziwiam za to patykowanie. Ja z trudem 1 km mogę wykrzesać! Jeszcze teraz na dobitkę kije zostawiłam u dzieci. Chyba wyłamię sobie takie leszczynowe! :-))) Bo muszę zacząć po trochu zwiększać ten dystansik mini. Tylko tak okropnie bolą mnie łydki, że masakra jakaś totalna. Nie wiem skąd się to wzięło, przedtem sobie patykowałam i nic mnie nie bolało! Miłego weekendu życzę. A braku kormorana nie żałuj. To wredne ptaszyska - niszczą lasy i ryby/ :-)))

    • Beata465

      Beata465

      29 sierpnia 2015, 08:32

      hihihi na leszczynowych Maniu to ty będziesz jak kangurek ....hop, hop . hoooooppp, bo taki kijaszek to uginasię ;) więc spokojnie twój dystans kilometrowy sięgnie na wysokość 1 km, a bóle łydek....no cóż....jak się coś zaczyna trenować i przestaje to niestety powroty po przerwie są bardziej bolesne od początków :D

  • KASI2013

    KASI2013

    29 sierpnia 2015, 07:49

    ... to tylko słabość opuszcza twą cielesną powłokę ... nabierasz mocy i nasiąkasz pozytywną energią :D i niech Ci się ta jajecznica spełni ! pozdrawiam

    • Beata465

      Beata465

      29 sierpnia 2015, 08:30

      ahaaaaaaa......mówisz że " niech moc będzie z tobą" ....Jesuuuu....tę moc to ja mam w du....odwłoku zdecydowanie...to się chyba motoryzacyjnie nazywa wał napędowy , tylko że u mnie wał widoczny jest z przodu :D nie oddolnie tylnio gdzie go czuję

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.