Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem już jestem


Melduję się posłusznie i do tego wyję........o matko , czuję każdy mięsień od pasa w dół. Ale wczoraj poszalałam, wytańczyłam się ( dodam że z moim osobistym jeszcze mężem) co nie zdarzyło mi się od kilku dobrych lat. Kiecka była mokra choć prawdą a Bogiem było jej niewiele :) osłuchałam się, że nie dało się mnie niezauważyć. Kontrast był wspaniały głęboki pomarańcz i piękny turkus. No a kankana odtańczonego w szpilkach na 7 cm obcasach będę czuła pewnie do jutra. Dodam zdjątko ale...tylko pyszczka, reszta nie przeszła mojej cenzury. Za to ...widocznie rzucałam się w oczy, bo poza panną młodą , byłam hi hi najczęściej fotografowanym obiektem, pani fotograf obiecała że mi wyśle zdjęcia.
miłego dnia, ja wracam odsypiać nocne polaków zabawy :)
  • Beata465

    Beata465

    31 sierpnia 2008, 14:18

    Uwielbiam szpilki ale wymachiwanie łapkami dolnymi co chwilę na wysokości pępka troszkę mnie zmęczyło :) ale tylko troszkę

  • bluebutterfly6

    bluebutterfly6

    31 sierpnia 2008, 14:13

    !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.