Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i stało się......
10 lutego 2007
No i stało się........he he 113,40 ładnie, łaaaaaaaaaaaaaaaadnie Bacia.... podoba mi się , serio , serio. Dzisiaj zjeżdżają goście, ciekawe co powie fuchatek, jak mnie zobaczy, wieczorem go wymasuję bo zamówił sobie głaskanie, a jutro idziemy na bąsen, dam mu w kość, aż jęczał wczoraj z wrażenia że ja przepływam 40 długości, bo on ledwie 20 a co..........wiecie, hmmmm od trzech ostatnich wizyt nie mogę przekroczyć tej magicznej liczby - 40, muszę sobie zafundować środek dopingujący, myślę, że najlepszy byłby ......tresowany rekin:} No dobrze, lecę się makijażować i zakłałam nową zarąbistą spódniczkę i ten seksowny sweterek z futerkiem przy dekolcie. No nie mogę przecież ludziom nie sprawić przyjemności. Miłego dnia, a co ja gadam dnia - całego weekendu ( tfuj, kiedy wreszcie wymyślimy nasz odpowiednik soboto - niedzieli) całuski. Paaaaaaaaaaaaaa
MojeMarzenie
10 lutego 2007, 09:09No super - 10 za Tobą:))) Życzę udanego łikendu (to taki mój odpowiednik polski;) hehe buziaki
joasia33
10 lutego 2007, 09:01Miłej soboto-niedzieli.....całuski.....