W raz z utratą wagi postanowiłam zmienić styl na trochę odważniejszy, może to głupie, ale zawsze fascynowały mnie kolorowe rajstopy, dlatego jak w Realu w promocji były rajstopy 40 Den postanowiłam się w nie zaopatrzyć.
Tak więc do mojej kolekcji rajstop czarnych, brązowych(cielistych) dołączyły takie kolory jak fuksja , fiolet, cyjan albo lazurowy i butelkowa zieleń.
A że ostatnio uwielbiam chodzić w spódnicach to wczoraj dzień był sponsorowany przez róż-
rajstopy fuksja- spódnica jeans- bluzka różowa, natomiast dzisiaj - rajstopy fiolet- spódnica jeans i długi cardigan fiolet.
Co z tego, że mój ubiór całkowity widzieć może jedynie kilka osób, ale zawsze inaczej się człowiek czuje, a że jesień w moim mniemaniu jest smutna i ludzie ubierają się smutnie to co mi szkodzi dodać trochę koloru do codzienności.
A teraz z innej beczki - ostatnio dowiedziałam się o nieszczęściu córki kuzyna mojej mamy( pewnie mogłabym rzec kuzynki). Podobno, popełniła samobójstwo z powodu zerwania z chłopakiem, z którym mieszkała i który ją wyrzucił z domu, uratowali ją, ale wątroba przestała pracować, dawca był ale za późno, bo przeszczep był nie możliwy z powodu jej osłabienia, albo zniechęcenia do życia? Dziewczyna 23 lata. I teraz pytanie warto umierać.
W takich sytuacjach przypominają mi się dwa zdania:
" Tego kwiata jest pół świata",
I jedno motto mojej koleżanki z liceum:
" Mężczyzna jest jak autobus, nie ten, to będzie następny"
A żeby nie było zbyt smętnie to coś Motywacyjnego:
"Jak można stać się motylem? Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotów porzucić bycie gąsienicą."
– Trina Paulus
No to Kochani Chudnijcie zdrowo i do dzieła wyłaźmy z kokonów Motylki