I znowu zachorowałam - tym razem z moim ukochanym :) Jego nigdy nie bierze żadne choróbsko, a tu taka niespodzianka :) Oczywiście nie cieszę się, że zachorował, ale o wiele przyjemniej jest leżeć razem w łóżku, dostawać wspólnych napadów kichania i razem krzywić się od za dużej ilości cytryny w herbacie :)))
No i oboje leniuchujemy od pracy :)))
Troszkę popuściłam dietę przez to choróbsko - rosołek, czosnek i mała zachcianka w postaci czekoladowego cusia - byłam pewna że przez brak ruchu i te dodatki przytyję... Ale spotkała mnie kolejna pozytywna niespodzianka - nie dość, że nie przytyłam, to jeszcze schudłam - mało (0,4), ale zawsze coś :) I co najważniejsze - przekroczyłam kolejną granicę kilograma :))) Za trzy kg osiągnę wagę prawidłową dla mojego wzrostu - koniec z nadwagą, witaj wago prawidłowa ;) - a za 7 kg mój upragniony cel...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.