Wyobraź sobie świat,
w którym jedzenie jest źródłem zdrowia, siły i radości.
Świat, w którym powidła ze śliwek
składają się ze śliwek i w którym po posiłku czujesz się lepiej, niż
przed posiłkiem. Świat, w którym czytanie etykiet na artykułach
spożywczych jest niezobowiązującą przyjemnością.
Świat, w którym obiad w restauracji czy sałatka kupiona na stacji benzynowej są pyszne, smakowite i w pełni bezpieczne.
Świat, w którym naturalnym prawem człowieka
jest prawo do pełni zdrowia.
Gdzie każda terapia rozpoczyna się od
wzbogacenia sposobu odżywiania. Gdzie nie ma dnia bez zielonego liścia,
gdzie głodowka jest powszechnie szanowanym sposobem przywracania
harmonii, gdzie świeże owoce i warzywa są bazą w każdej kuchni, stołówce
i restauracji.
Gdzie dzieci rodzą się zdrowe i takie pozostają. Gdzie młodzi ludzie
mają energię nastolatka, gdzie dojrzałość jest pełna zdrowia i radości,
gdzie starość jest pogodna, pełna mocy i harmonii.
Ten świat jest w naszym zasięgu.
Mało tego – codziennie jest on bliżej. Jest nas mnóstwo – ludzi, którzy
tego świata pragną, którzy do niego tęsknią i którzy powołują go do
życia swoimi myślami, emocjami oraz wyborami.
bajtLena
5 maja 2017, 14:00Hurrrra odblokowane <3
Estysia
3 maja 2017, 14:37Kurde.. 200 cm wzwyż i 200 kilogramów masy. Ty to nie masz życia...
bajtLena
5 maja 2017, 12:52Mało brakowało, tu nie ma się z czego śmiać :D
Estysia
3 maja 2017, 14:35A co to za reklama??! A może: wyobraź sobie świat bez reklam. Od razu chce się żyć!
bajtLena
5 maja 2017, 12:51Dokładnie tak :) Ale jest tak wiele OKROPNYCH reklam, że trudno się przebić z czymś fajnym inaczej, niż stosując podobne metody, czyli też (się) reklamując.