ale w tym roku cala wigilie przygotowal moj facet.
Tak!
Narobil pierogow,uszkow,barszcz,kutie ,zupe kwasowke (taka wschodnia raczej,u nas w wielkopolsce nie znamy tego), sos grzybowy.
Ryb i plackow nie robimy w tym roku,bo nie przejemy, Pozatym obydwoje uwielbiamy pierogiiii ,obsesyjnie:)
Ja juz diety nie trzymam od dluzszego czasu.
Cudem jakis waga wskazuje ok 58
Po nowym rok sie wezme.
Teraz jem smieci,naprawde same wegle i tluszczy.
Zero warzyw,owocow ,platkow.
Zycze wam moje drogie cudownych swiat ,spokojnych i radosnych.
Zapomnijcie na chwile o diecie (a przynajmniej odpuscie sobie tak na 40 procent ) bo to tylko raz w roku!
A jakby co to rapacholin ratuje i herbatki z szalwi :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Haiti
24 grudnia 2009, 10:18Prawdziwy skarb z tego twojego faceta:) pomoc mojego mężusia ograniczyła sie do tego ze wyszedł z domu żeby nie przeszkadzać( jak to stwierdził;) Zdrowych, Wesołych Świąt i smacznych potraw;) pzdr