Jestem z siebie dumna.Praktycznie w 97% wyelminowałam już przetworzone jedzenie i zdrowo się odzywiam. (te pozostałe 3 to czekolada;)
waga pokazala rano 61,8:)
wczoraj trening byl,dzisiaj również także jestem z siebie zadowolona.Od marca mam karnet bez limitu i chce chodzic 3 razy w tygodniu na siłownie.
moje posilki :
1.sn.owsianka z porzeczkami i cynamonem
2.chleb razowy z tunczykiem i kukurydza
obiad:makaron razowy z sosem warzywnym:brokul,pieczarki,cebula,pomidory,oliwki i masa przypraw.
mniam ,strasznie mi smakuje ostatnio to zdrowe jedzonko.
Aaa nie mowilam-zrobilam ten sok z jarmuzu,banana i kiwi-REWELACJA coś pysznego.Przy okazji bardzo oczyszcza jelita i dodaje energii (do biegania do wc ;p )
Jutro urodziny chrzesniaka wiec pewnie dietycznie nie bedzie (kotlety i torcik)
roogirl
20 lutego 2016, 20:34Jak czekolada gorzka to się nie liczy :) Jedzenie fajowe.
angelisia69
20 lutego 2016, 13:43wooow,mega podziw az tyle produktow odstawic ;-) czekoladka to pikus przy tym.Mniam porzeczki widze,lato mi sie przypomina
BACZEK333
21 lutego 2016, 18:07mam w zamrażalniku jeszcze z 2 kg,moge się podzielic:)
aluna235
20 lutego 2016, 09:24Świetnie Ci idzie, ogromne brawa za to, że wyeliminowałaś przetworzone jedzenie. Śniły mi się dzisiaj porzeczki...