nie piszę bo:
-nic nie schudlam ,nic kompletnie mimo,że jestem na diecie,gotuje
specjalne zdrowe dania i wogole tym calym tematem zaczełam żyć.
-ćwicze 3 razyw tygodniu w silowni- ostatnio poszłam po raz pierwszy w zyciu na trening obwodowy.
Niezly wycisk.Chciało mi się wymiotować i płakać ,a trener
wrzeszczał,że mięczaki wychodzą, twardziele cwicza dalej.I tak
zostalam...
dwa dni póżniej nadal ledwo chodze,zakwasy jak nigdy dotąd.
dzisiaj pojde na silownie tylko na bieznie troche,brzuch i cwiczenia z trenerem na kregoslup.
-boje się,że coś robię żle,albo ,że taka moja natura. Smutno mi
w weekend wyjazd do rodziny męza, ciezko bedzie tam z dietą.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
_Pola_
28 sierpnia 2015, 18:03Prawie zawsze przy zwiększonym wysiłku fizycznym waga na początku idzie do góry, za to później pięknie spada :)
BACZEK333
1 września 2015, 08:16to dosyć dziwne...kiedyś zrobilam 40 min spacer i na drugi dzien miałam pol kilo do kilo mniej.
_Pola_
1 września 2015, 08:44Spacer to nie "wycisk" :)
BACZEK333
1 września 2015, 08:53racja.