Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sposoby odzyskania

Kochana to Ty masz się cieszyć życiem, nie ja! Ja sobie jakoś poradzę, Ty masz za to powazniejsze problemy, ale wiesz co? Nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem, pewnie - pokaż mu, że inne zycie, bez niego też istnieje. ba, pokaż mu że jest nawet lepsze! Niech żałuje, że Cię stracił :)

kochana wreszxcie!!!! idealne postanoweinia... slonce zacznij zyc i zobaczysz ze zycie znow bedzie piekne :):) trzymaj sie tych punktow ktore sobie wyznaczylas :):) a ja trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki :):)

Trzymaj tak dalej :) Zobaczysz odpoczniesz i swiat bedzie duzo lepszy:)

Dobrze kombinujesz oby sie udało i pamiętaj, że przede wszystkim robisz to dla siebie :)

tak trzymaj!

i tego nowego planu ie trzymaj

i tej wersji trzeba się trzymać, zamiast trzymać się kurczowo przeszłości i tego, co było - minęło (wiem, wiem - tak się tylko łatwo mówi), spróbuj sobie racjonalnie wytłumaczyć dlaczego cierpisz- bo miłość i sex to tylko czysta chemia w naszym mózgu, powodują uwalnianie się hormonów m.in. hormonów które powodują że przywiązujemy się do drugiej osoby, teraz masz syndrom odstawienia, czas na detox:) i twój plan jest znakomitym sposobem na to. Poza tym, życie nie lubi próżni, sama sie o tym wkrótce przekonasz....

sie z vitafit! wyprowadzic sie i olać ! i kopnac w dupe na pozegnanie... iiiii.... jeszcze mocniej kopnąć? ! ;P

Kobieto przed Tobą nowa szansa! Wykorzystaj ją! Pojedziesz na wakacje, nowa fryzurka, odpoczniesz, zregenerujesz siły. Będzie dobrze:))

Bardzo dobry plan!!! Olej Go!!! ;) Pozdrawiam! :)

wiesz na początku dziewczyny sugerowały, że może on Ci chce pokazać jak sie czuł kiedyś etc. Ale teraz myslę, że to chyba nie było to..przykre...historia o której Ci pisalam była nieco podobna-bo zanim mój ex zaczął chodzić na boki jak rozklekotany kaszlak, to był przecudowny, przesłodki, dbał o mnie i za mną latał..a później się okazało, że był walnięty na punkcie zaliczania wszystkiego co się rusza i do tego despota...uwolniłam się...i odzyłam...2 pierwsze tygodnie płakałam...a jak zaczęłam w końcu oddychać z dala od niego to się sama z siebie śmiałam (że płakałam po osobie która mnie raniła). . Juz Ci to pisałam ale...uwazam, że jestes ładną dziewczyną, mądrą, normalną, gotową na poważny związek...i potrzebujesz prawdziwego faceta a nie takiego co sam nie wie czego chce...JAKI Z TEGO MORAŁ? -SPUŚĆ GO W SEDES!! :D :D :D

" niech wie, że po nim też jest ŻYCIE" - dokładnie ;) poukładaj, zycie na nowo, kolorowo i daj sobie z nim spokój ;)

Stała, niezmienna - wyprowadzić się;-)