W pracy:
W domu:
i w ogóle jakieś takie dziwne samopoczucie
Dzisiaj jadłam:
Śniadanie: dwie kromeczki chleba ziarnistego z szynką konserwową
Drugie śniadanie: tuńczyk w sosie własnym + świeża papryka
Obiad: chochelka flaków
Kolacja: woreczek ryżu Parboiled z dzikim, z Vegetą, curry i pietruszką
Przekąski: kilka śliwek, jabłko
Więcej nic już nie naskrobię.
Miłego popołudnia!!!
marzenaduszczyk
13 października 2012, 09:31jesień przyszła to każdy jakiś taki bez humoru! Głowa do góry! Bedzie dobrze! A z vegety radzę zrezygnować bo to czysta chemia!
CzarnaPerla1300
12 października 2012, 16:54Sie nie przejmuj czasami tak jest, że człowiek na smuta ehhhh życie ;/ Ja też dzisiaj taka zakręcona jestem ze masakra :( Płacz na końcu nosa :( Ale zrobiłam sobie kawę i mam nadzieje ze mi sie poprawi :)))