Jak szybko upłynął mi czas w Polsce. 10 dni zleciało migiem . Nadrobilam zaległości towarzyskie oraz na krótko spotkałam sie z z rodzinką. Jednak najmilej wspominam pobyt w Ciechocinku, gdzie pojechałam odwiedzić przyjaciółkę w sanatorium.
Na szczęście pogoda dopisała przez cały mój jednodniowy pobyt , a w uzdrowisku słońce pięknie przygrzewalo, więc czas spędziłysmy we trzy , bo tam poznałam wspaniałą osobę w moim wieku , aktywną panią sędzię , współlokatorkę mojej kolezanki. Spacer pod tężniami , miedzy dywanami z kwiatów czy nad jeziorkiem w centrum miasta bardzo mnie zrelaksował na tyle , ze postanowiłam wrócić tam w przyszłym roku z córką i wnuczkami. Zaciekawiła mnie teź oferta sanatoriów , gdzie mozna wynająć pokój na kilka dni - z pełnym wyzywieniem i trzema wybranymi zabiegami dziennie wliczonymi w dzienny koszt. Wg mnie ceny są przystępne.
Oczywiscie skorzystałam też z pijalni wód .
Jednak jeden dzień to za mało , by nacieszyć sie atmosferą tego wspaniałego miejsca , wiec wrócę tu za rok.
A poniewaź zrobiłam parę fotek , zamieściłam je w mojej galerii pamiętnika.
sardynka50
26 września 2014, 10:21Basiu, czas na urlopie szybko mija..zdecydowanie za szybko. Widać,że miło spędziłaś czas. Fotki są cudne. Miłego weekendu. Pozdrawiam.
babciabasia3
28 września 2014, 14:17Tak, czas mija bezpowrotnie , a na urlopie w miłym towarzystwie jeszcze szybciej. Dziekuję , Bozenko. Rownież Cie pozdrawiam. Czarne łabędzie sa przepiękne .
mania131949
26 września 2014, 06:23Piękne fotki! Miłego dnia! :-)))
babciabasia3
26 września 2014, 07:02Dziekuje , Maniu.pozdrawiam.
babciabasia3
26 września 2014, 06:09Dziekuję , Marto , ( moje drugie imię to tez Marta). Twój pamiętnik przeczytam i pozdrawiam.