Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy początek
7 lutego 2006
Skończyła mi się dieta Vitalii i raczej nie zakupię nowej. Pięknie ułożyłam sobie swoją własną i nie przeczę, że Vitalia mi w tym pomogła. Ale przede wszystkim to ja znowu ćwiczę!!!Przez ostatni tydzień ćwiczyłam regularnie, ostatnie trzy dni - przeziębienie i leżenie w łóżku... To jest zadziawiające, za każdym razem, kiedy mi się coś udaje, to musi stanąc przede mną jakaś ogromna przeszkoda. W tym przypadku choroba. Jutro znowu do pracy i wierzę w to, że ruch powoli na nowo zagości w moim planie dnia, choć lekko osłabiona jestem. Jestem uzbrojona w wiarę jak nigdy, tak bardzo wierzę, że mi się uda!!!
kasik50
7 lutego 2006, 23:09też jestem pewna że ci się uda, ćwiczenia są okey i warto cwiczyć, chociaz ja nie mogę sie zmobilizowac do cwiczeń ale cieszę się że tobie się udało, powodzenia, trzymam kciuki.