Marzyłam, żeby do urodzin schudnąć do 85 kg ale zabrakło mi wytrwałości i się nie udało, no coż szkoda, ale obiecuję Wam, że się teraz nie poddam i będę się starała bardziej;)
dziękuję!!!!!
ok to spróbuję zapisywać moje menu:
rano śniadanko ok 9.30 serek wiejski z rzodkiewką, papryką i 2 chrupkie chlebki -tzn 2 kromki.
ok 13 zjadłam miseczkę barszczu ukraińskiego takiego z warzywkami
potem jakoś było jabłko i kawałek tego ciasta które zrobiłam i które macie na fotce
przed 17 zjadłam drugie danie (tuż przed wyjściem na basen) sznycel, troszkę kaszy jeczmienna, dużo kalafiorka i trochę buraczków ze słoiczka
po basenie jak tylko wyszłam to zjadłam jabłko, żeby dotrzeć do domu i nie zaatakować żadnego sklepu po drodze, a teraz zjadłam trochę sałatki z kurczakiem upieczonym, brokułami, pieczarkami cebulką i makaronem razowym -wybrałam z miski warzywka a makaron został na jutro w sałatce do obiadu.
i co może być? czy nie bardzo?
no i oczywiście piłam wodę i dużo zielonej herbatki!
dobrej nocki!!!
alibich
4 grudnia 2012, 19:43Sto lat!
anikah
4 grudnia 2012, 15:51najlepszego ;)
nowaja90
4 grudnia 2012, 14:59wszystkiego najlepszego kochana!!!! życzę Ci przede wszystkim tego , żebyś zrealizowała swoje wagowe marzenia :) wytrwałości i konsekwencji :) no i żeby słodycze nie tuczyły haha :)
Justynak100885
4 grudnia 2012, 13:53Pamiętaj: dopóki walczysz jestes zwycięzca! Trzymam kciuki :)))