Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szlaban


Idealna pogoda na szlaban. 
Zważając na perypetie dzisiejszego dnia nie wiele mi pozostało do roboty.Przysiadłam na moment i uzmysłowiłam sobie ,że cały ten rok podsumuje jako jedno wielkie opierdalanie. Wieczne narzekanie na poczet i tak nic nie robienia . W prawdzie nie uważam się za osobę o niezwykle silnej własnej woli ale parę rzeczy szło by zmienić.
Piszę z wielką nadzieją ,że utrzyma się moje postanowienie więcej niż chociażby miesiąc.Niestety tak zwany słomiany zapał to moja specjalność chociaż z racji tego ,że idą wakacje a właściwie można by uznać je za już rozpoczęte może coś z tego będzie..;)

ćwiczenia: 
Mel B: 10 minut nogi , 10 minut brzuch, 10 minut pupa + 5 minutowa rozgrzewka
10 minut - hula hop/

bilans :
śniadanie: truskawki 
obiad: ryż z marchewką i groszkiem (miseczka)
kolacja: 2 kromki tostowego chleba z białym serkiem. herbata zielona
  • insayney

    insayney

    16 czerwca 2013, 14:51

    dla mnie też wakacje to czas, kiedy będę trenowac swoją silną wolę ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.