Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obliczenia dotyczące spalania słoninki



"Denerwuje" mnie to, że przy trzymaniu diety i codziennym fizycznym wysiłku (długie spacery + rowerek) nie chudnie się codziennie i systematycznie 

Ileż to radości sprawiało by ważenie gdyby codziennie na wadze ubywało choć 10 dkg tłuszczyku!

Jaka to by była mobilizacja do dalszej, wytężonej pracy!

A tu dupa!

W takim razie pokusiłam się i zrobiłam pewne obliczenia aby przekonać się jakie są możliwości chudnięcia w ciągu 1 dnia

Aby pozbyć się 1 kg tłuszczyku potrzeba spalić 7000 kcal

Więc 1 gr słoninki to 7 kcal

Aby pozbyć się 100 gr (10 dkg) słoninki to trzeba dziennie spalić 700 kcal co się równa 1,5 godz jazdy na rowerze albo 3 godz spaceru...

No i w takim dniu zjeść tylko 1000 kcal!

Czyli w najlepszym przypadku 1 kg tłuszczyku spala się w 10 dni...

A mnie to Pani Prof. kazała uczynić w 7 dni :/ 

  • rollercoster

    rollercoster

    14 marca 2012, 10:59

    Co tam u ciebie koleżanko?Nic nie piszesz od paru dni,mam nadzieję że wszystko jest ok.

  • darkviola

    darkviola

    10 marca 2012, 04:51

    ....i to jest stresujace te 7000 kcal!! A jak czesto mysle: bylam na sporcie to sobie zjem dodatkowego banana, i juz wysilek rowna sie tym wypoconym.Ja wyczytalam , ze kobieta przy sredniej pracy powinna zjadac 1800kcal dziennie. Dawniej bylo 2000kcal , ale chyba mamy coraz latwiejsze zycie i mniej ruchu. Ale tobie przeciez idzie wspaniale, powinnas sie cieszyc!! Trzymam kciuki za nastepne twoje spotkanie z P. Prof

  • rollercoster

    rollercoster

    9 marca 2012, 07:53

    Każdy chudnie swoim tempem,nie ma sensu ważyć się codziennie,liczyć,przeliczać bo tylko się nakręcamy,stresujemy i wpadamy w paranoję.Najważniejsze,że chudniemy i że wierzymy w to,że osiągniemy swój cel,a czy to nastąpi za rok czy półtora roku nie ma już takiego znaczenia.Gdy waga nie chce spadać myslę sobie"durna babo,ale najważniejsze,że chudniesz bo gdybyś nie była na diecie to przez te pół roku przytyłabyć pewnie o kolejne 8 kg.Więc jest super!

  • .be7.

    .be7.

    8 marca 2012, 21:43

    Obliczenia się zgadzają przy założeniu, że jesz tyle ile powinnaś, aby żyć, to się nazywa chyba całkowita przemiana materii, albo jakoś tak i to jest zależne od wieku, wagi, wzrostu, rodzaju aktywności :) odchudzając się jesz mniej np jeśli potrzebujesz 2600 kcal, a jesz 1000 więc zobacz :) już masz 1600 na konto tych 7000 :) dodać aktywność :) i dziennie masz ponad 2000 :) A teraz wystarczy w to uwierzyć i waga w dół! :) Powodzenia :D

  • kinga...

    kinga...

    8 marca 2012, 13:00

    kurcze-to mi oczy otworzyłaś-sama nie wiem czy to ciesz,bo chciało by się więcej-a tu efektów praktycznie brak.miłego dnia

  • renata96

    renata96

    8 marca 2012, 11:12

    Zobaczysz dasz rade!!! POWODZENIA!!!!

  • GWIAZDECZKA1710

    GWIAZDECZKA1710

    8 marca 2012, 10:45

    Ciekawy ten twój pamiętniczek... Będę zaglądać częściej:) Trzymam kciuki Powodzenia:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.