przez święta nie przytyłam nic a nic :) a nawet schudłam troszkę :)
dzisiaj o ile nic się nie zmieni wizyta u dietetyka i rozpoczynam stabilizację.
a nawet wczoraj już byłam na siłowni, i sobie nie odpuszczam, nie ma wymówek :)
przez święta nie przytyłam nic a nic :) a nawet schudłam troszkę :)
dzisiaj o ile nic się nie zmieni wizyta u dietetyka i rozpoczynam stabilizację.
a nawet wczoraj już byłam na siłowni, i sobie nie odpuszczam, nie ma wymówek :)
Gabrielkaa
23 kwietnia 2014, 09:23Gratuluje motywacji :)
Grubaska.Aneta
23 kwietnia 2014, 08:35No to piąteczka;)
lukrecja1000
23 kwietnia 2014, 07:16Brawo masz charakter i samodyscypline..podziwiam -ja ostatnio spasowalam z dieta i mialam kryzys na slodkie..teraz mi zal strat jakie ponioslam.Pozdrawiam Julita
jolakosa
23 kwietnia 2014, 06:58noo pięknie, u mnie odwrotnie, trochę zwyżki i zero ćwiczeń