Już piątek miałam pisać codziennie ale jakoś tak wchodziłam i nie miałam weny do pisania . Dieta jako tako mogło by być lepiej ale powolutku i będzie jak trzeba ,co do ćwiczeń to jeżdże na rowerze staram się codziennie 10km ale jak się nie uda to następnego jest 20 km . Jednak stwierdziłam że to zamało tylko wziąść się za coś więcej jakiś aerobik jest mi tak strasznie trudno .Ostatnio ciężko jest mi za coś się zabrać wole leżeć na kanapie niż coś robić a ćwiczyć to mi się wogóle nie chce ,to jakieś zimowe przesilenie u mnie koszmarrrrrrrrr. Ogólnie się coś słabo czuje . Nie wiem może to przez problemy ciągle coś nowego dochodzi a ja niestety wszystkim się strasznie przejmuje i denerwuje .Nie potrafie nad nerwami zapanować .
Ale nie będe was zanudzać w tym tygdoniu waga ani nie poszła w góre ani w dół więc nie jest żle oby w następnym poszła w dól chociaż 0,5 kg .
Miłego wekeekendu dietkowego .pa
sierpien2013
9 lutego 2013, 20:37jak idzie? :) Mam nadzieję, że super
Eleyna
12 stycznia 2013, 14:36tobie tez milego weekendu i zycze by za tydzien bylo choc te 500g mniej na wadze..............tez chcialabym chudnac systematycznie z tygodnia na tydzien wlasnie te 500g:O)
mikelka
11 stycznia 2013, 15:37Witaj hmm czasem i tak bywa ! ale..mam nadzieje ,ze ten stan nie bedzie trwal dlugo i szybko wrocisz do korzystania z zycia ,ktore mamy przeciez tylko jedno :) serdecznie pozdrawiam :)