Dietki ciąg dalej , przez wekend troche za dużo sobie pozwoliłam ale dziś zaczeły się kobiece dni więc z tego powodu mogłam zjeść jak to się mówi konia z kopytami . Ale od dziś koniec powrót do dietki naszczęście starałam się jej trzymać i dlatego waga nie wzrosła .
Od dziś same proteinki 5 dni .
20 km na rowerze i postaram sie poćwiczyć chciaż brzuszki .
Wekend zleciał szybciutko chciaż nastruj ostatnio mi niedopisuje ale może pogoda się zmieni kobiece dni przejdą i będzie ok .
Lece papa
nextavenue
19 kwietnia 2010, 19:26mi tez zaczynaja sie apetyty..I chyba tez musze znow zaczac cwiczyc...:) bo ostatnio przez wyczrpanie przestalam..Moze chociaz brzuszki zrobie..my kobiety nie mamy lekko :)