Dziś jazda do pracy rowerem zaliczona - ogólnie 11 km razem. Czyli można powiedzieć ćwiczenia jakby już za mną, nie będę dziś jeździć na orbim.
W pracy dzień minął szybko moje dwie stażystki są fajne i mądre bardzo pojętne więc trzeba dać dziewczyną szansę. Zresztą to ich pierwsza praca więc staram się przyjaźnie podejść do kwestii ich szkolenia, ja kiedyś też zaczynałam i miałam szczęście trafić na życzliwe osoby. Zresztą ja nie potrafiłabym krzyczeć jeśli by nawet zrobiły coś źle, one się uczą i mają do tego prawo. Najgorsze, że będę musiała skazać jedną z nich na odejście. Tylko jedna z nich zostanie, ja osobiście chciałabym obie ale cóż prawa rynku ....
Tęsknię za moim Łukaszem bardzo. Już niedługo będziemy razem. Denerwowałam się i czasami nadal tak jest z powodu mojego byłego męża. Siedzi teraz w domu ze złamaną nogą i myśli, a czym więcej myśli tym więcej wymyśla. Szantażował mnie, że zmienił zadanie co do wyjazdu Adriana (syna) za granicę. Oczywiście zachowałam zimną krew i podeszłam do sprawy dyplomatycznie, bez nerwów tłumaczyłam i tłumaczyłam aż wreszcie pojął. Oczywiście groźba była skierowana do mnie, jemu wcale nie chodzi o małego tylko o to żebym ja nie jechała bo będę daleko od niego, że zupełnie mnie straci. Czy on nie może pojąć, że ja już nigdy go niego nie wrócę?! Mówię to do niego wielkimi drukowanymi literami a to jak grochem o ścianę ... W każdym razie wniosek na paszport złożyliśmy oboje, i dowód małego mam już odebrany więc nie może mnie już zatrzymać. Tłumaczyłam mu, że teraz mam już wypowiedzenia poskładane w pracy i mieszkanie itd i lawina ruszyła nie mogę się już z tego od tak wycofać wg jego widzi mi się ...
Musiałam mu obiecać, że w wakacje mały będzie u niego ... mam nadzieję że niedługo ten kontakt się zatrze, Adi jest dużo starszy i wiele rzeczy rozumie. Boże drogi mój malutki synek za 7 lat będzie miał już 18 echhhh
Dieta jest zachowana, jak zwykle jem ale z umiarem i staram się jeść małe porcje i nie wysokokaloryczne. Pijam zieloną herbatkę.
To by było na tyle, a dziś obiado - kolalacja wysokokaloryczna naleśniki ale zjem jeden obiecuję ... tak za mną chodzą naleśniki ale usmażę na patelni bez tłuszczu spokojnie
Pozdrowionka Asia
magpie101
2 stycznia 2013, 23:20Odezwij sie !
julka945
28 grudnia 2012, 11:04kochana co u Ciebie? :*
UzaleznionaOdJedzenia
21 listopada 2012, 21:23Asiu, faceci to głąby, oni mało co rozumieją
Marta.Smietana
19 listopada 2012, 20:05Kochana naleśniki wcalen ie muszą być wysokokaloryczne. Usmaż bez tłuszczu i zjedz je z małokalorycznymi dodatkami. Pozdrawiam