Siemka
Wracam wieczorkiem jak obiecałam. Zacznę od tego iż dietkowo ok. Byłam w kościele jak planowałam, niestety moja bratanica i synek nie popisali się zachowaniem. Ja już nie wiem jakich podejść 5 minut nie usiedzą.
MENU
śniadanie - kawałek chleba z masłem i wędliną;
II śniadanie - sałatka (sałata, cebulka, ogórek korniszon, jajko, jogurt);
obiad - ok. 2 ziemniaki, pół piersi z kurczaka upieczona w foli w piekarniku, surówka z kiszonej kapusty, marchewki, jabłka, pora;
kolacja - sałatka jak rano + pół pomidora, dwa plastry kiełbasy;
II śniadanie - sałatka (sałata, cebulka, ogórek korniszon, jajko, jogurt);
obiad - ok. 2 ziemniaki, pół piersi z kurczaka upieczona w foli w piekarniku, surówka z kiszonej kapusty, marchewki, jabłka, pora;
kolacja - sałatka jak rano + pół pomidora, dwa plastry kiełbasy;
Mam nadzieję, że zmieściłam się w przydziale kcal na dzień.
Czytając wasze pamiętniki widzę, że nie tylko ja mam problem z wypróżnianiem się, że się tak wyrażę. Tak było przez pierwsze dni diety, ale teraz jest w porządku. Pomogły mi wtedy czopki glicerynowe, sprawdzone po porodzie.
A i na teraz się przydała moja wiedza i doświadczenie heh
Uciekam wykąpać te diabełki i postaram się żeby usnęły szybciej, może uda mi się coś poczytać gdyby się udało ... Buziaczki kochane!
I pamiętajcie
Adam Mickiewicz
Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami.
keli1979
2 lutego 2011, 21:15zestaw idealny na kłopoty "tronowe" ;D