Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
peeling kawowy.. moja tajna broń


Podzielę się z Wami drogie dziewczęta moim sekretem!! Mimo, moich 80kg nie mam celulitu!!! Chcecie wiedzieć: Dlaczego? moje drogie, tajny kosmetyk to peeling kawowy! Instrukcja:

1. Kupujesz najtańszą mielona kawę (mój typ to TESCO VALUE :))

2. Zaparzasz kilka łyżek w miseczce. Nie zalewasz z nawiązką, tylko tak, aby sie zrobiły łusy

3. Po ostygnięciu, do łusów dolewasz żel pod prysznic (mój typ to vaniliowy, super się komponuje z zapachem kawy)

4. i gotowe!! Smarujesz całe ciało, nakładając specyfik na szorstką gąbkę.

5. PAMIĘTAĆ, aby dokładnie spłukać

EFEKT:

Fantastyczna gładziutka skóra, pachnąca kawą!! Pomarańczowa skórka nie ma szans!! Genialny efekt przed goleniem nóg!

EFEKT UBOCZNY

Łazienka nadaje się do generalnego porządku!!

Wydłubujesz sobie łusy z paznokci!! Jednak, czym jest taka niedogodność w zestawieniu z mięciutką i super gładką skórą

Polecam wszystkim!

 

  • Pokerusia

    Pokerusia

    7 września 2012, 08:28

    polecam w 100%;) ja co prawda sypię kawę,cukier troszkę cynamonu i do tego żel i ostro się smaruję od dołu do góry;Dpozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.