Chyba każdy ,kto pisze pamiętnik na vitalii ,ma ciągutki do słodyczy... Chyba kazdy też się odchudza ... Na pewno macie jakieś sposoby ,żeby zaspokoić pragnienie cukru... to normalne . Nasz organizm potrzebuje cukru - to paliwko dla naszego muzgu.
Jak sobie radzicie z tym problemem ,żeby przetrwać odchudzanie z uśmiechem na twarzy i nie ślinić się na każdej reklamie snickersa ?
moje sposoby :
1 . suszone figi
2. serek Danio i do tego spora garść rodzynek
3. Pepsi Light
W kazdą niedzielę pozwalam sobie na parękostek czekolady !!!
Nie robię sobie tymi frykasami szkody --- a porzytek dla psychiki ogromny :)))
Napiszcie o swoich sposobach - moze z czegoś skorzystam :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jana82
10 lipca 2007, 20:37i suszone banany, ale ostatnio jakoś do słodkiego mnie nie ciągnie (dzięki Bogu) :) Pozdrawiam
grzywcia
8 lipca 2007, 23:04suszone banany, uwielbiam chrupać:) albo galaretka - malo kalorii a taka pyszna:) pzdrawiam :*
ewaneczka
8 lipca 2007, 22:33ja jem codziennie coś słodkiego. Maximum to 100kcal dziennie (łącznie z cukrem do herbaty). Często są to dwie kostki czekoladki, czubata łyżka rodzynek, dziesięć śliwek suszonych lub kawałeczek robionego przeze mnie dyżurnego cały tydzień w lodówce pischingera:))) Bez tego ani jednego dnia bym się nie obeszła...acha i podjadam kilka dziennie tic taców :)
lama22
8 lipca 2007, 21:57galaretke owocową:), małokaloryczna słodka i dobra :-)