Cześć dziewczyny :)
Dzisiejszy dzień już nie jest tak fajny jak wczorajszy i nie mam tu na myśli diety czy ćwiczeń,a nastroju raczej...Nie będę rozpisywać się tutaj na temat moich rozterek miłosnych,bo nocy by Wam nie starczyło na czytanie tych moich wypocin :P Jedno jest pewne-jestem naiwna! Chcę,żeby ktoś mnie kochał,a tym samym przy okazji nie szanuję samej siebie-tak nie można...Mam dość starania się,zabiegania od lat o kogoś kto chyba by wcale nie tęsknił za mną...Teraz muszę myśleć tylko o sobie,a co będzie to będzie :) I wiecie co? Zmotywowało mnie to wszystko :) Miałam dziś takiego nerwa,że rozłożyłam matę i...dałam czadu!!! :D
-15 min abs workout na mięśnie brzucha z N.Gacką
-10 min Mel B. pośladki
-50 squatów
Czuję się wspaniale... :) Wiem,że to jeszcze nie jest dużo,ale to dopiero początek!
Dieta idzie gładko,zresztą nie chcę swojego odżywiania nazywać ,,dietą",wolę wierzyć,że takie odżywianie zostanie na zawsze,że już nie wrócę do hektolitrów coca-coli,obiadów typu-pizza,kebab,a na podwieczorek dużej paczki cheetosów i min.2-3 somersby.
Ponad 2 lata temu rzuciłam palenie z dnia na dzień to i teraz się uda :)
A teraz wrzucę swoją fotkę sprzed kilku miesięcy,oj nie chcę wrócić do tej figury,wyglądałam jak bańka-wstańka :P Jakby ktoś mnie helem napompował :P hehe
Muszę siostrę poprosić,żeby strzeliła mi kilka aktualnych fot to wstawię :)
Buziaczki maleńkie :)
virginia87
10 lutego 2014, 00:38buziaczki :)
marietta188
9 lutego 2014, 18:06Powodzenia