w ogóle tak sobie rozmyślałam ostatnio nad tym wszystkim, że niby mamy teraz takie możliwości na schudnięcie , na zdrowe jedzenie , a jesteśmy GRUBE? czemu tak jest ? czy winna jest praca i brak sił po niej ? czy winna jest "magia" reklamy i tak reklamują tego batonika, że po prostu trzeba go zjeść ? czy dlatego, że owoce /warzywa w nie sezonie są bardzo drogie i ludzie wolą kupić hamburgera w Macu za 3 zł ?
każdy SIEBIE SAMEGO ocenia , ale na swoim przykładzie .. PRACA - pracuję w korporacji bankowej, gdzie wypłata to marna podstawa i premia . połączenie tego daje świetną kasę , ale ŻADNEGO L 4 , żadnego gorszego dnia , cały miesiąc trzeba walczyć o wyrobienie planu , bo nawet 99% nic nie daje . Kasa zaczyna się od 100... i jak siedzi się w kilkadziesiąt osób na sali , 8 godzin patrzenia w komputer , Exela , wiszenie na telefonach , to po POWROCIE do domu nie ma , po prostu nie ma siły na nic ...
jak nie zrobię obiadu dzień wcześniej to ZAMAWIA SIĘ pizzę , jakieś danie z frytkami , zapiekankę makaronową albo się najpierw wspomoże słodkim , a potem myśli o obiedzie ...potem ( jest godzina po 17 ) trzeba się na chwilę położyć .. po 2 godzinach drzemki czuje się spadek cukru i szybko sięga po wspomagacza - BATONIKA ,CZEKOLADKĘ , WAFELKA itp. energia wraca - WYRZUTY SUMIENIA rosną ..ale nic , godzina 20 spacer z psem i zahaczenie o osiedlową Żabkę . a tam żelki lub chipsy i do seriali przed TV .Oczywiście jemy i obiecujemy sobie , że "dzisiaj ostatni raz "... potem spać z pełnym żołądkiem a nawet bólem i sen przerywany kilka razy .. a RANO? rano znowu ciasnawe spodnie i waga , która jest BEZLITOSNA ...
przychodzi weekend , SOBOTA . rano zdrowa kanapka czy owsianka . Potem jest nawet siłownia , zakupy ... spacery z psem no i OBIAD NA MIEŚCIE Z FACETEM . i co > PIZZA HUT , mała? nie , średnia marrakesz , do tego piwo czy zwykła cola .. pycha . Powrót do domu przypomina spacer słonia w zoo... i popołudniowa drzemka , a wieczorem karty u znajomych , popcorn , chipsy , alkohol ... NIEDZIELA .. znowu zdrowe śniadanie , nawet zdrowy , domowy obiad , ale po obiedzie SŁODKIE , a co tam "od jutra dieta" ... wieczorem"dobicie" się już byle czym, byleby by było słodkie i w dużych ilościach .. i NIENAWIŚĆ do siebie ...
S T O P !!!!!!!!!
TAK BYŁO , ale tak JUŻ NIE BĘDZIE I NIE JEST ..
nie będzie takich dni , weekendów .
po pracy będzie obiad zdrowy , będą spacery , rower , lekkie kolacje , owoce- zamiast słodyczy . Będą weekendy z obiadami pełnymi warzyw , z ruchem, aktywnością , z deserami domowej roboty ... BĘDĄ poniedziałkowe poranki z coraz luźniejszymi spodniami , z wagą , która pokazuje coraz mniej .. TAK , TAK WŁAŚNIE BĘDZIE !!! wiem, że z czasem będę taka pełna energii i optymizmu , że i praca będzie mniejszym złem i będę się częściej UŚMIECHAĆ ...tak właśnie będzie . Z Wami , z DZIEWCZYNAMI Z VITALI , Wy mi będziecie pomagać , wspierać i JA WAS TEŻ BĘDĘ !! będziemy SZCZUPŁE , BĘDZIEMY FIT!!!
a dzisiaj słabe menu , wczoraj wróciłam późno z kina i nic nie zrobiłam na obiad...
śniadanie :
owsianka z rozmrożonymi truskawkami, serkiem , orzechy i rodzynki po łyżeczce
II śniadanie : serek wiejski , dwie łyżeczki musli, winogron
Obiad : bułka z ziarnami , ser, warzywa
kolacja : kasza manna z truskawkami ( tak już miałam ochotę ) i wafle ryżowe Sonko paprykowe ( a co tam )
TRZYMAJCIE SIĘ
azoola
17 maja 2013, 21:23Widzę ,że "dojrzewasz" do chudnięcia :) Tak trzymaj .Na szybkie zdrowe obiady polecam torebki do gotowania na parze w mikrofali-wrzucasz tam kurczaka,warzywa,przyprawy i masz obiad w kilka minut-zanim woda na herbatę zakipi :)
majakowalska
17 maja 2013, 20:47BĘDZIE DOBRZE - DASZ RADĘ:))
nerro
17 maja 2013, 20:34Myślę że to zwykłe lenistwo i brak motywacji nie pozwala nam schudnąć , a przecież mamy takie możliwości , zaczęła się wiosna , jest cieplutko , potrzeba dużo ruchu , ale trzeba sie przemóc i zmotywować : ) Ja do niedawna też tak jadałam w weekendy , najpierw od rana zdrowo a potem wszystko się waliło , ale się zmotywowałam i widzę że ty też ; ) Życzę powodzenia i trzymam kciuki ; *
Agnieszka151
17 maja 2013, 20:31Dla mnie to jest jedną z największych zagadek: "Możemy, ale tego nie robimy"