Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 191 kryzys mnie dopadł :(


Dzień 191

iiiiiiii pierwszy mega kryzys. W tym tygodniu zamiast waga spadać urosła sobie i to prawie o 2kg  wiem, że to moja wina; nie miałam czasu na nic w tym tygodniu i w efekcie jadłam byle co w niereguklarnych odstepach czasu, troche słodyczy tez wpadło :( na zumbie tylko raz zawitałam w tym tygodniu i efekt jest piękny. Chyba brak mi motywacji kryzys mnie dopadł

  • astriaux

    astriaux

    26 lutego 2013, 12:04

    Każdego dopada ,nie martw się zatrzymała się po prostu woda , Od niej się przeważnie tyje , dasz rade i będziesz jeszcze z siebie nie raz dumna . W życiu tak jest ,nigdy nie będzie idealnie tylko najsilniejsze osoby dają rade ;))

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    26 lutego 2013, 07:00

    Asia to przesilenie i zmęczenie organizmu. A druga sprawa, że przychodzi taki moment kiedy organizm chce z nami wygrać, także grzecznie wracasz na dobre drogi i jutro jesteś na zumbie :)))) DASZ RADĘ :) Musisz wygrać z wagą ! Buźka i miłego dnia

  • mad30

    mad30

    24 lutego 2013, 18:43

    nie poddawaj sie!! za dużo Cię kosztowało uzyskanie tak pięknego wyniku!! Zapomnij i z nowymi siłami do dzieła!!

  • naja24

    naja24

    24 lutego 2013, 16:53

    gdzie nie wejdę to kryzys , u mnie zresztą też może jakąś grupę wsparcia trzeba założyć :) idzie wiosna będzie lepiej

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.