Jutro wazenie a ja czuje ze ten tydzień jest jedną wielka porażką. okres spoznia mi sie juz prawie tydzień i chodze ciągle spuchnieta, a jak staje na wagę to zaczynam tracic motywację. Wiem ze to wszystko przez zblzajacy sie @ ale jakos mnie to nie pociesza. Mam nadzieję ze przszly tydzień bedzie lepszy
No i pogoda nie nastraja optymizmem. Masakra jakas!!!
Biore sie zaraz za pieczenie torciku dla mojego syncia na urodzinki, co prawda dopiero na sobote ale biszkopty musze upiec juz dzis bo jutro przede mna wyprawa do teatru i nie bedzie czasu. Zobaczymy czy sie mi uda ten tort bo ja tak strasznie nie lubie obcowac w kuchni!!!
Probuje wziac sie pomalu juz za cwiczenia po operacji ale jakos nie moge sie zebrac Moze od poniedzialku? Zobaczymy!
vicki267
10 kwietnia 2014, 10:22Najgorsze sa te zastoje przed @ ale przyjdzie, pojdzie;) i jak nic spadek bedzie kolo 1kg albo i wiecej:) A co do cwiczen to moze po operacji na poczatek pilates zacznij zeby wpasc w rytm cwiczeniowy:) ja pare razy robilam z vitali i bardzo fajnie mi sie cwiczylo, polecam i pozdrawiam:))