Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dobry


(pa)

Prawie miesiąc „smacznie dopasowanej” za mną. Wrażenia dobre. W pierwszych dwóch tygodniach rewelacja  (impreza) – z dyscypliną również 8), potem przyszły wakacje

(pizza)       (frytki)     (hotdog)     (czekolada)     (szaszlyk)      (tort)       (kurczak)       (lody)

 i przez dwa tygodnie wróciła prawie polowa tego co zgubiłam. (szloch) Od poniedziałku pełna mobilizacja – nie licząc lodów, które jakoś za często wpadają. 

Wszystkim silnej woli życzę.

  • MielClaudia

    MielClaudia

    8 sierpnia 2016, 23:35

    Nie poddawaj sie! Lody lodami ale .. fajnie bylo.. ale czas do roboty ;) .. Trzymam kciuki !

  • angelisia69

    angelisia69

    5 sierpnia 2016, 14:34

    oj niedobrze :( musisz sie nauczyc nawykow,wielkosci porcji i regularnosci wykupujac diete a nie dzialac tylko wg planu.Mam nadzieje ze wracasz juz na dobre tory ;-)

  • jamida

    jamida

    5 sierpnia 2016, 10:06

    Trzymaj sie i powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.