Długo zbierałam się po ciazy, zeby zaczac coś robić i znowu czuć się dobrze w swoim ciele:) Chociaż były jakieś próby, to po powrocie do pracy zabrakło motywacji i zawsze były jakieś wymówki, a to, ze się nie wyspalam, albo dziecko nie daje mi ćwiczyć, ale dzisiaj jest ten wielki dzień, dzień powrotu na vitalie! I nie tylko, żeby czytać pamiętniki innych dziewczyn,ale tez spisywać dzień za dniem swoje postępy:) Odkąd przestałam karmić,nie umiem zapanować nad swoim ciałem, wydaje mi się, ze co zjem to idzie mi to od razu w brzuch, nogi, wszędzie ! Od jutra co tydzień będę podawać wymiary, spisywać jadłospis i ćwiczenia jakie udało mi się zrobić . Jutro napisze tez plan na pierwszy tydzień, bo wiem, ze początki są ciężkie i trzeba stawiać sobie krótkie i możliwe do spełnienia cele. A wiec do boju! I Dobranoc:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Letys
30 stycznia 2019, 23:41Powodzenia:))))