Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...to nie wyrok....


...weekend sie przedluzyl,musialam dojsc do siebie po tym co uslyszalam od specjalisty neurologa...ale i tak jestem juz od paru dni u siebie,pojechalam tez na wyprawe autobusami do Wielkiego Miasta...bo moze nie wszyscy sie zorientowali,ze od paru miesiecy jezdze tylko z Holle albo autobusem,ale to sporadycznie i tak juz zostanie...wszystko jest juz inaczej...i nie jest najlepiej...Napewno czekacie na moje relacje z wakacji w Polsce,wszystko bylo inaczej niz sobie zaplanowalam,czy wiec bylo dobrze?,pewno ze tak,bylam ze swoja rodzina,ktorej ciagle mi brakuje...Teraz musze sie otworzyc..,bo bardzo potrzebuje wsparcia od Was,od wielu miesiecy tak naprawde jakbym byla nieobecna,jestem bo jestem z Wami,ale to wszystko nie idzie tak jak powinno,bardzo znowu przytylam i tez wiem dla czego...nic nowego,kiedy mi nic nie idzie,nic tak naprawde nie idzie po mojej mysli (musialam odciac pepowine i przyjac zasady i regoly syna i jego dziewczyny,nigdy Wam nie pisalam ale dziewczyna jest studentka z Polski,ona go znalazla na interniecie,teraz poszla do szkoly uczyc sie jezyka,skonczyla pierwszy etap swoich studjow,rozmawiaja miedzy soba po angielsku(syn nie zna j.polskiego,bo go nie nauczylam a kiedy moglam go juz nauczyc ,walczylam o jego zycie...,dlatego moje wiezi z synem sa takie silne i tak ciezko dochodze do siebie po obcieciu pepowiny....ale naprawde jestem na dobrej drodze,jeszcze pare lat i bedzie super! usmiecham sie do siebie...Jest jeszcze bardzo wazny powod ,ze odcielam sie ,jakby to powiedziec bylam z Wami i nie!!! Mam ciagle bole glowy,bol jest tak silny ,ze nie potrafie sobie z nim poradzic,zazucilam treningi,wszystko zaczelo sie krecic wokol tego jak przezyc kolejny dzien i przetrwac noc,bo bol nie daje spac...wtedy moja metoda na wynagradzanie sobie zycia to jedzenie...nie wazne co i ile,byle poczuc sie lepiej,przeciez zostalam sama z tym bolem...dwie najblizsze sercu mi osoby,a jestem sama...Prosilam ,plakalam moja lekarz o wyslanie mnie na badanie computerowe glowy i nic z tego,moja lekarz uparcie twierdzi ,ze te bole ida od kregoslupa,a w szczegolnosci od kregow szyjnych i ma racje,ale to nie jest normalny bol ,on mi sciska cala glowe...ten bol jest niesamowity...przestalam brac srodki przeciew bolowe ,ktore mi dawala,bo zrobila mi sie rama...obled,zamknelam sie w sobie...tak bardzo chce zyc,...a coraz trudniej mi ze soba....od czasu do czasu pisalam do was nie przyznajac sie co dzieje sie ze mna,ale Wy byliscie zawsze mile i serdeczne obojetnie co Ja tam pisalam,tylko jedna z Vitalianek napisala do mnie,ze co Ja tu robie,przeciez to nie jest portal dla mnie,skoro sie nie odchudzam,wypiekam i wpiepszam ciasta...mam natychmiast zmienic portal! grzecznie Jej odpisalam ,ze Ja tu jeszcze zostane...i nic i nikt nie jest w stanie mnie z tad wyrzucic...Czekalam na dzien w ktorym pojade do Polski,wiedzialam ,ze zrobie computerowe badanie glowy i rezonans magnetyczny,wszystko zalatwilam sobie telefonicznie,tu takie badania kosztuja niesamowite pieniadze a moja lekarz nie chciala na mnie wydac ani jednej korony!!! Tak bardzo sie balam,tych badan,kiedy otrzymalam wynik sparalizowalo mnie,plakalam wiele razy nim znalazlam dobrego neurologa,wszyscy na urlopach...kiedy stanelam w drzwiach u lekarza powiedzialam,tylko dwa zdania ,podajac Mu winiki badan,dziendobry i czy to jest wyrok? tak bardzo chcialabym  jeszcze zostac Babcia...przeciez to co bylo na wypisie niewygladalo najlepiej...i bylo nie zrozumiale dla mnie,nogi sie ugiely podemna...lekarz sie usmiechnal i powiedzial nie jest dobrze ale to nie jest wyrok!!! Dostalam specjalna blokade z medycyna w glowe i zapisal mi tabletki.Taxi wrocilam do siostry,nie bylam w stanie wracac autobusem ...

  • Arizona1959

    Arizona1959

    6 września 2014, 17:24

    ...dzieki Wam ,musi byc troszke lepiej...nie dopuszczam innej mysli....Pozdrawiam Was i ciesze sie ,ze jestem tu z Wami.Arizona

  • PANDZIZAURA

    PANDZIZAURA

    6 września 2014, 16:05

    Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia. Teraz najważniejsze sa dobre myśli i spokój, reszta się powolutku poukłada.

  • Berchen

    Berchen

    6 września 2014, 15:53

    pozdrawiam serdecznie i zycze poprawy zdrowia, powodzenia

  • paniania1956

    paniania1956

    6 września 2014, 15:50

    pozdrawiam Cie serdecznie, jeszcze bedzie lepiej, jeszcze sie bedziesz usmiechac, zobaczysz:)

  • kronopio156

    kronopio156

    6 września 2014, 15:34

    Mnóstwo przeżyć....Jestem w szoku z racji skąpstwa Twojej lekarki!!! :-((( No i dennego komentarza jednej z nas, tej, która Ci napisała,że to portal nie dla Ciebie, z deka chamskie..Kochana, trzymam kciuki za Ciebie! Sama miałam(mam?) podobny problem zdrowotny, i podobne reakcje, bo trudno o inne... Jesli chcesz porozmawiać - polecam się... Będzie dobrze!<:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.