...nie chcialam ,o tym pisac ,ale to moj pamietnik i to Ja mam chyba problemy.Kiedy jestem sama ze soba w swoim 86 metrowym mieszkanku,to jakos sobie radze,i jakos to wszystko mi wychodzi,ale kiedy obieram kierunek drugiego domu,to wszystko djabli bierze.To Ja sie odchudzam,i w tym wszystkim jestem sama,kocham dobrze zjesc,tak samo jak moj Holle ,ale on sie nie odchudza,i nie motywuje mnie do trzymania djety,naleze do lubi lubianych,kiedy tylko tam przyjezdzam,a jestem dosyc czesto,zaraz sasiedzi i znajomi do nas wpadaja,mowia ,ze cos sie dzieje w tym domu i nie da sie ukryc ,ze to Ja juz jestem...z kolei ,Ja uwielbiam gosci,zaraz upieke szybko,jak Ja to mowie galop ciasto,czy szybko cos przygotuje , do zjedzenia,oni przyniosa vino,bo Ja piwa nie pije,albo idziemy do nich na jakis katering i my przynosimy trunki,a to wszystko utrudnia mi trzymanie djety...jak wracam do domu do siebie na moje 86 metrowe apartamenty,to gryzie mnie sumienie,ze znowu nie trzymalam djety...Jezeli ,przyjdzie Wam do glowy mnie dolowac,to prosze nie piscie do mnie nic...Dzisiaj byl trening i znowu trzymam djete...Zycze dobrej nocy,i cudownych snow.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
cynamonowy44
29 października 2013, 09:28Przypadkiem jeszcze przeczytalam komentarz mikrobik i się zgadzam z nią. Ja mam bardzo podobnie. Jeśli już sama mam coś przygotować dla większości osób, to troszkę uszczuplam tłuszcze itp w posiłkach :) Nie łam się, bo każdy ma gorsze chwile w tej walce.
mikrobik
29 października 2013, 06:30Nie napisałaś nic nowego. Prawie każda z nas tak ma, że trzyma dietę w domu, a najlepiej jak jest sama. W towarzystwie trudniej, ale może chociaż ograniczaj? Może te ciasta trochę odchudzaj? (mogą być mniej słodkie, mniej tłuste). Do wina możesz robić również koreczki warzywne, owocowe, do sałatek majonez mocno "odchudzony" dodatkiem nat. jogurtu, mięska z grilla (dla siebie np. pierś z drobiu). Takich sztuczek i metod jest wiele. Znam osoby, które w trakcie przestrzegania diety, na takie spotkania towarzyskie, przynosiły własny posiłek w pojemniku. Wszystko zależy od determinacji. Jeśli jej nie posiadasz i tak "wszystko weźmie w łeb". Wiem to z własnego doświadczenia.
mefisto56
29 października 2013, 06:24Tak to jest Arizonko, jak sie lubi spotkania z sąsiadami. Przyjacielami !!!! Trudno siedzieć przy pustym stole , to nie nasze zwyczaje !!!! My jesteśmy ludźmi towarzyskimi , gościnnymi !!! I niech tak zostanie , a odchudzać się będziemy w przerwach miedzy spotkaniami towarzyskimi, czyli z a w s z e !!! Życzę Ci sukcesów, osiągniętych małymi kroczkami w domu i spotkań towarzyskich u Holle !!! Pozdrawiam Krystyna!!!